Leczenie zrostów po cesarskim cięciu opiera się na metodach chirurgicznych, następnie bardzo ważne jest stosowanie produktów zapobiegających powstawaniu zrostów, aby zminimalizować ryzyko nawrotu [3]. Jeśli chodzi o zapobieganie zrostom w obrębie blizny po cesarce, kluczowe jest wdrożenie odpowiedniej rehabilitacji blizny po zabiegu JEST!!!! JUŻ JEST NOWY KURS Błękitny VBAC, czyli poród naturalny po cesarskim cięciu 🙂 Moje projekty się rodzą a nie powstają 😉 Na ten musiałam czekać więcej niż tradycyjne 9 miesięcy, więc tym bardziej chcę się dziś podzielić z Tobą dobrą nowiną i swoją radością 🙂 Long story short — myślałam o stworzeniu czegoś dla kobiet po cesarskim cieciu w zasadzie od 2014 roku. Moje pierwsze doświadczenie zawodowe jako hipnodoula to był właśnie poród naturalny po cesarce. Czasami zastanawiam się jak by wyglądał mój pierwszy poród, gdybym nie odkryła hipnoporodu. Może zakończyłby się cięciem? Lub jaki kierunek mogła przybrać moja praca, gdyby VBAC nie był moim pierwszym doświadczeniem zawodowym? Może nigdy nie powstałby błękitny poród?? Pewnego dnia zadzwoniła do mnie kobieta. Chciała, abym przygotowała ją do błękitnego porodu. Swój pierwszy poród wspominała jako trudny, traumatyczny. To ona rodziła, ale ten poród kompletnie nie należał do niej. Ból ją zaskoczył przez co całe doświadczenie zmieniło się w cierpienie, nie wiedziała co się z nią dzieje, oprócz bólu czuła tylko wszechogarniającą bezsilność a wszystkie czynności medyczne były po prostu na niej wykonywane. Zdradziła mi też datę tego porodu. Ciarki przeszły mi po plecach. Bo to była data, kiedy urodziłam swoje drugie dziecko. ten sam dzień to samo miasto dwa tak różne porody Wtedy po raz kolejny uderzyło mnie, jak wiele może zmienić świadome przygotowanie do porodu oraz użycie technik hipnoporodu. W porodzie może wiele zaskoczyć. Znam kobiety, które mimo wykształcenia medycznego i teoretycznej znajomości porodu, podczas narodzin ich dziecka były kompletnie zaskoczone tym, co się działo. Zarówno odczuciami fizycznymi, jak i swoimi reakcjami. Dlaczego? Ponieważ nie wzięły pod uwagę emocji i tego, że poród dzieje się w głowie. Te elementy warunkują przebieg i doświadczenie porodu! Dlaczego nie każdy o tym mówi na szkole rodzenia? Nie wiem, ale ja mam zamiar trąbić o tym do końca moich dni! Z okazji premiery kursu „Błekitny VBAC – poród naturalny po cesarce” poprowadziłam live na grupie Błękitny Poród, którego gościem była położna Magdalena Hul. Tym razem, wcieliłam się w kobietę, która jest po cc i chce przygotować się na kolejny poród.
Czy poród naturalny po cesarce jest możliwy? Lekarze przekonują, że poród siłami natury po cesarskim cięciu jest możliwy, jednak tylko pod pewnymi warunkami. To, czy można rodzić naturalnie po cesarce, zależy m.in. od ułożenia dziecka i jego wagi czy przeciwwskazań do porodu naturalnego przy poprzedniej ciąży, Należy jednak pamiętać, że ostateczną decyzję podejmuje lekarz
Widok (3 lata temu) 9 stycznia 2019 o 14:59 To jest pytanie od mojej przyjaciółki. Proszę nie oceniać i pisać komentarzy tylko na ten temat. W pierwszej ciąży rodziłam naturalnie. Ból podczas porodu przerósł moje najśmielsze oczekiwania a zaznaczę, że do porodu byłam nastawiona pozytywnie. Potem miało miejsce długie i bolesne szycie a potem bolesne gojenie się rany. Teraz chciałabym tego uniknąc, ale mój lekarz stanowczo się sprzeciwia, mówiąc, że lepiej drugi raz rodzić tak samo niż nadwyrężać kolejną partię ciała. Zastanawiam się, czy któraś z Was była w sytuacji gdzie pierwszy poród był sn a drugi cc? Czy rzeczywiście lepiej trzymać się jednego rozwiązania i po prostu tym razem wziąć znieczulenie, czy nie ma znaczenia jaki był pierwszy poród? 2 2 (3 lata temu) 9 stycznia 2019 o 17:15 Jestem po dwoc cc, przy czy pierwsze bylo po kilku godzinach porodu. Wszsytko super, szybkie ciencie i jest po sprawie. Otoz nie jest tak kolorowo, pierwsze 2 doby po cc to jakas masakra, nawet środki przeciwbolowe niewiele daja. Boli cie za kazdym razem gdy chcesz wstac do dziecka. Nie dojdziesz tak szybko do siebie jak po sn. Ja po pierwszym cieciu mialam komplikacje i zakladane saczki na rane, nie zycze temu nikomu. Pierwsza cc odczuwalam jeszczw 8 mieaiecy po porodzie. Druga cesarka byla juz lżejsza i tak po 2-3 tyg zapomnialam ze bylam cieta. Jesli kolezanka tak zle zniosla szycie i gojenie sie rany to nie jest gotowa na dochodzenie po cc. Oczywiscie sa dziewczyny kotore juz dobe po cc moglby gory przenosic, ale nie te ktore ja poznalam ;) 2 2 (3 lata temu) 11 stycznia 2019 o 13:14 Dziękuję za opowiedzenie swojej historii. 0 0 ~Anonimka (2 lata temu) 11 sierpnia 2019 o 22:55 To kwestia indywidualna "szybkie" dochodzenie do siebie po SN. Rodziłam SN ból nie do wytrzymania trwał pamiatam dokładnie miesiąc i jeden tydzień. Tyle też nie mogłam siadać, sikalam po nogach bo nie mogłam utrzymać moczu, miałam tragiczne wzdęcia, rozwalona szyjka macicy i pochwe. Rodzilam przy pomocy vaccum. Sama się zastanawiam nad cc na drugi raz bo boję się że już nie doszlabym do siebie i nosiłabym pampersa do końca życia. 4 0 ~Pulia85 (3 lata temu) 9 stycznia 2019 o 17:43 Nie mam porównania, bo rodziłam tylko przez cc. W planie był poród naturalny, ale na pierwszym skurczu po podaniu oksytocyny synkowi spadło tętno i wylądowaliśmy na sali operacyjnej w ciągu kilku minut. W pierwszej dobie po cięciu byłam bardzo osłabiona, kręciło mi się w głowie, ale bólu nie było. W drugiej dobie pojawił się ból, ale po lekach był do zniesienia. Brałam tabletki co 6 godzin, żeby ból się nie "rozkręcił" . Lepiej działał na mnie ibuprom niż paracetamol. Dawali na zmianę. 2 tygodnie po porodzie czułam się już bardzo dobrze. 3 0 ~anonim (3 lata temu) 9 stycznia 2019 o 19:37 Pierwszy poród SN tragedia drugi cc niby szybciej doszłam do siebie trzeci SN na drugi dzień wszystko ok jakbym wogule nie rodziła. Przed trzecim porodem też się bałam. Miała być cc ale wyszło inaczej był strach że znowu tak długo będę dochodzić do siebie a tu była miła niespodzianka. 0 0 (3 lata temu) 11 stycznia 2019 o 13:17 Wiele zależy od progu bólu kobiety. Podobnie jak podczas naturalnego porodu. Ktoś łatwo porodzi, a następnego dnia będzie prowadzić wodny styl życia, a ktoś ożyje za dwa tygodnie. 0 0 ~anonim (3 lata temu) 9 stycznia 2019 o 19:58 Ja rodziłam tylko sn, trudno mi powiedzieć, czy poród był ciężki czy lekki, bo nie mam porównania. Generalnie tak się bałam, że w sumie było lepiej, niż myślałam, że będzie. Na sali po porodzie leżała ze mną babeczka po CC i było bardzo wyraźnie widać, że dużo gorzej dochodzi do siebie niż ja. Mnie po porodzie nie bolało już nic. Ona miała problemy z karmieniem i dolegliwości bólowe i było jej ciężko robić coś przy dziecku. Było jej też ciężko karmić, bo w niektórych pozycjach do karmienia bolała ją rana po cięciu. Tak że ta CC to wcale nie taki miód. Po tym doświadczeniu uważam, że czy CC czy sn, i tak poród wiąże się z bólem i wysiłkiem, i tak jest przekichane ;) Może warto obstawić wszystkie możliwe opcje znieczulenia do porodu? Szpital z zzo, z gazem, własny tens? Można też spróbować rodzić bez nacięcia, dużo mniej bólu i dochodzenia do siebie. Szpitale teraz bardziej respektują prośby o ochronę krocza, zwłaszcza przy drugim porodzie. 2 2 ~Autorka (3 lata temu) 21 stycznia 2019 o 21:33 Ehm. No więc ja rodziłam (drugi poród) bez nacięcia,z ochroną krocza,tak jak chciałam. Mimo przygotowań, masaży itp pękłam w dwóch miejscach,a lekarz nie bardzo poradził sobie z szyciem :/ do tej pory mam dodatkowy "dzyndzelek". Pierwszy poród miałam z nacięciem-i w moim przypadku była to dużo lepsza opcja. 2 0 ~anonim (3 lata temu) 22 stycznia 2019 o 21:29 Ja rodziłam za pierwszym razem bez nacięcia i bardzo się cieszę, że tak się udało, bo miałam tylko malutkie pęknięcie, którego w ogóle nie czułam i po porodzie mogłam normalnie funkcjonować. Rana po nacięciu równa się pęknięciu drugiego stopnia, a mięśnie dna miednicy zostają rozcięte i muszą się zrosnąć, co też nie jest obojętne dla zdrowia :( 0 0 ~Justyna~ (3 lata temu) 9 stycznia 2019 o 20:29 cc to zawsze operacja. trzeba o tym pamietac. ja bede rodzic w kwietniu 3 raz. chyba zadnego sie tak nie balam jak tego. ale nigdy bym nie chciala cc. blagalam polozna przy drugim sn zeby zrobila wszystko zebym nie miala cc. to rozciecie wszystkich powlok brzusznych! to nie przelewki. takie szycie to pikus. wiem co mowie bo przy pierwszym porodznie znieczulenie nie zadzialalo i wszystko czulam. 4 3 ~Mama (3 lata temu) 9 stycznia 2019 o 22:37 Ja 2 razy rodziłam przez cc i w maju będę mieć kolejne cięcie. Po pierwszym cc strasznie długo dochodziłam do siebie, po 2ócj mcach mogłam dopiero całkowicie się wyprostować... Po drugim cc było dużo lepiej chociaż też nie kolorowo. 0 0 ~Bb (3 lata temu) 9 stycznia 2019 o 22:46 Ja pierwsze dziecko rodziłam sn, w miarę szybko wróciłam do sił, na trzecią dobę byłam w domu, z karmieniem piersią było ok. Drugie dziecko - po kilku godzinach porodu zrobiono na koniec cesarkę. Mając porównanie cesarka nigdy więcej, już wolę parę godzin bólu porodowego. Po znieczuleniu częściowym koszmarny ból głowy przez kilka dni, ból rany po cięciu, następnego dnia kiedy każą ci wstać podniesienie się do pozycji siedzącej graniczy z cudem, a co dopiero wstać. Ból spory. Ja miałam pecha załapałam jeszcze jakieś zapalenie pęcherza przy cesarce i temperatura wysoka kilka dni. A tu jeszcze opieka nad dzieckiem. I z karmieniem trudniej bo po cesrce nawał mleka miałam dopiero po pięciu dniach i małego musiałam dokarmiać sztucznym na początku. Wyszłam do domu po 10 dniach. Przy tym wszystkim dochodzenie do siebie po Sn jest zdecydowanie łatwiejsze pomimo bólu zszytego krocza, bardziej fizjoligiczne niż po cesarce, która jest operacją. Więc jak masz możliwość to poród naturalny, tym razem może być łatwiej. Nie pchaj się na cesarkę, o tym zawsze powinien decydować lekarz. 1 1 ~Hela (3 lata temu) 9 stycznia 2019 o 22:48 Mój pierwszy poród był traumatyczny, również bolesne szycie bez znieczulenia, najgorszy połóg świata, ból przez ponad 2 miesiące, problemy zdrowotne do końca życia itd. Również rozważałam cesarkę przy drugim dziecku. Jak już jednak zaszłam w ciążę, to przyszło mi do głowy właśnie to, co Twojej koleżance powiedział lekarz - szkoda niszczyć sobie kolejną część ciała. Skoro miałam niebywałego pecha przy sn, to mogę mieć również pecha przy cc. A skoro krocze i tak już mam uszkodzone, to nie ma sensu robić sobie kolejnych blizn na macicy i brzuchu. Poza tym mój poród był dla mnie taką traumą, że stwierdziłam, że gorzej chyba być nie może. No i miałam rację - drugi poród był milion razy lepszy. Szybszy, łatwiejszy, mniej bolesny, bez skutków ubocznych. Tak więc bardzo cieszę się, że zaufałam swojej intuicji i zrezygnowałam z pomysłu cesarki. 2 0 ~Nika (3 lata temu) 9 stycznia 2019 o 23:19 Ja miałam cc po 8 h próby porodu siłami natury jak dla mnie próba SN masakra ,cc wspominam bardzo dobrze oprócz środków przeciwbólowych przyjmowanych bezpośrednio po zabiegu aplikowanych dożylnie żadnych innych nie przyjmowałam bo nie miałam takiej potrzeby,po dobie sama wszystko przy dziecku robiłam jak i po powrocie do domu nie leżałam ,byłam na chodzie wszystko w domu robiłam,żadnych dolegliwości nie do blizny to zagoiła się szybko i jest prawie kobiety ,które twierdziły ,że po SN nie mogły 2 tygodnie chodzić ,jak dla mnie to kwestia indywidualna i zarówno po SN czy CC skutki porodu mogą dłużej odczuwalne i powodować dyskomfort czy poważniejsze dolegliwości jak np. u Heli. 0 0 ~Hela (3 lata temu) 10 stycznia 2019 o 08:32 Dokładnie, są kobiety, które nawet po dwudniowym, wyczerpującym porodzie odeśpią, a potem są jak nowonarodzone. Są takie, które poród mają szybki i łatwy, ale potem wychodzą problemy, z którymi muszą walczyć do końca życia. Ja pisałam z perspektywy kobiety, która miała długi, traumatyczny poród i potem poważne konsekwencje zdrowotne. Wiele moich znajomych w ogóle się zdziwiło, że po czymś takim zdecydowałam się na drugie dziecko i w dodatku nie kupiłam cesarki. U mnie podejście "gorzej być już nie może" pomogło przezwyciężyć strach i w moim przypadku był to strzał w dziesiątkę. Dlatego namawiam do odłożenia na chwilę emocji, rozważenia na zimno, czysto "matematycznie" wszystkich za i przeciw. 0 0 (3 lata temu) 10 stycznia 2019 o 16:14 Wow, dzięki za odpowiedzi, przeczytamy wszystko wieczorem 0 0 ~Jula (3 lata temu) 11 stycznia 2019 o 20:47 Cc boli ale nie jest to ból nie do zniesienia, cięzko się podnosić, kaszlnac to jest dramat, a niestety ruszać się trzeba, przez tydzień nie umyjesz włosów a po tygodniu i tak ktos musi ci w tym pomagać, ciężko się myć czesac itd, ale da się jakoś przeżyć, a blizne czuje do dziś choć jestem już 3 lata po porodzie, to jest blizna od jednego biodra do drugiego. O wiele gorszy był strach na sali operacyjnej, kiedy jesteś zniwcUlona do połowy a tam za kotara się dzieje, czułam się jak w horrorze, nie podejrzewałem że strach może być tak silnym uczuciem. I trzeba pamiętać że to poważna operacja a nie jak niektórzy myślą mały zabieg. Ale poród naturalny też jest ryzykiem. Ciężki wybór. 0 3 ~MartaB (3 lata temu) 15 stycznia 2019 o 22:16 Myśle ze każdy SN i każde CC może być zarówno bezproblemowe jak i traumatyczne i zależy to wyłącznie od indywidualnego przypadku. Pierwszy poród miałam SN, skurcze dwie doby, ale te bolesne czyli co ok 5-7 minut trwały niecała dobę. Mam mega bolesne miesiączki (goraczka wymioty i temperatura z bólu) wiec dla mnie poród nie był szokiem. Urodziłam i czułam się bardzo dobrze. Miałam nacięcie krocza, wdało się zakażenie i brałam antybiotyk. Mleko miałam na 3-4 dzień po porodzie. Drugi poród CC po 5 latach, dziecko duże 4560 i w fatalnej pozycji, nisko łożysko. Bałam się bardzo alecwiedzialam ze bez cc dziecko nie przeżyje na pewno a ja nie wiadomo. Wiec czekałam na umówiony wcześniej termin zabiegu. W moim przypadku nie można w żaden sposób porównać trudu i bólu przy porodzie naturalnym do wyciagnięcia dziecka przez lekarzy podczas cc. Nie bolało nic. Nie poczułam porodu. Wręcz brakowało mi takiego poczucia ze oto narodziło się nowe życie i jestem już mamą dwójki. Zwalam to na hormony;) po cc dostawałam non stop kroplówki z przeciwbólowymi(cc było w Pucku), pokarm miałam w 2 dobie bez dokarmiania sztucznego. Po SN mam obniżoną macice i pozmieniałam się w środku... wiecie o czym mowa. Akurat wyszło to na plus bo więcej czuje;) ale po cc nie ma żadnych zmian, rana szybko zagojona a była długa- 17cm ma teraz, już po skurczeniu się brzucha 2 lata po porodzie. Ledwie widoczna. Każde wyjście ma swoje za i przeciw, a jak będzie to można tylko gdybać, na 100% wiadomo dopiero po fakcie;) Z mojego doświadczenia nie ma się co bać cc, a SN to sama natura, wszystko do przejścia. Trudny wybór. Cokolwiek koleżanka wybierze życzę powodzenia!:) 6 1 ~ech (3 lata temu) 18 stycznia 2019 o 19:36 Trzeba pamiętać że po CC z reguły robią się zrosty. Częste następstwo po operacjach na jamie brzusznej. Potem mogą dawać dolegliwości bólowe, jeśli poprzerastają jelita pojawiają się problemy z trawieniem cięższych rzeczy itp. To ciężka decyzja, i zgadzam się że zależy od indywidualnego przypadku. Podstawa to mieć dobrego lekarza! Jeżeli masz takiego któremu ufasz, to oceni kto co jest w stanie zdziałać już tam na sali porodowej. Z moich jakichś tam przemyśleń i relacji koleżanek wychodzi że łatwiej SN rodzi się kobietom wysokim. Im kobieta niższa a dziecko większe tym poród mniej "radosny". Również w jakimś tam % znieczulenie przy CC nie działa zbyt dobrze i wtedy się czuje... dużo się czuje. Powiecie że małe ryzyko ale mi się to przytrafiło niestety i mała trauma pozostała. Natura głupio to urządziła, na palcach jednej dłoni mogę policzyć kobiety które znam i które nie odniosły żadnego uszczerbku na zdrowiu bądź ich komfort życia odczuwalnie nie pogorszył się 3 4 ~MartaB (3 lata temu) 18 stycznia 2019 o 21:42 Mam co najmniej 20 znajomych kobiet po cc i z nich wszystkich tylko jedna cierpiała po cesarce z powodu powikłań, ale to było nagle cc, ratujące życie, niestety dziecka nie dali rady uratować a ją mało brakowało i tez by stracili... Wśród nich są tez kobiety (3-4) które rodziły tylko przez cc i twierdzą ze to jest rak straszny ból ze wydaje się ze brzuch pęka, flaki wypadną itp. Mam tez koleżankę która twierdziła ze pierwszy poród cc był tak straszny, ze naturalny to pestka przy cc, i drugie dziecko rodziła naturalnie. Potem powiedziała ze naturalny to rzeźnia, masakra, i pomyłka. Ze nie spodziewała się ze cokolwiek może aż tak strasznie bolec. Ze głupstwa mówiła skarżąc się na cc. Mam tez koleżankę po dwóch cc, która czuje się wielka bohaterką bo urodziła dwójkę przez cesarkę, a jak mówi „to o wiele ciężej niż urodzić przez SN”. Była w szoku ze po cesarce wstałam z łóżka bez jęknięcia, a dla mnie ból po cc był niczym w porównaniu z dobą bólu przy SN. Przy drugim dziecku, gdy było w fatalnym ułożeniu, ważyło ponad 4500, łożysko groziło oderwaniem, rozmawiałam z wieloma lekarzami i położnymi na temat cesarki. Zaden nie powiedział ze zrosty (między jelitami!) robią się jakoś niezwykle często. Ani ze w ogóle zrosty robią się często, lub prawie zawsze. Mogą się zrobić ale nie musza. Trzeba bliznę masować. Cc jeden lekarz zrobi tak ze nie będzie widać, a drugi zrobi gruba bliznę. U mnie z uwagi na bardzo duze dziecko blizna miała prawie 20cm długości, teraz po skurczeniu brzucha ma 17. Ale jest tak cieniutka ze wyglada obecnie (po 2 latach) jak milimetrowy biały ślad jakby zadrapany paznokciem. Po internecie krążą legendy na temat strasznych cesarkę i porodów naturalnych, i na pewno takie niekiedy się zdarzają, ale nie ma powodu straszyć przyszłych mam. To wszystko jest dla ludzi:) i przede wszystkim w razie wątpliwości zasięgnąć opinii KILKU lekarzy! 3 2 ~MartaB (3 lata temu) 18 stycznia 2019 o 21:49 Aha, podczas cc czułam ze coś robią w moim brzuchu, czułam mrowienie (nie spodziewałam się, myślałam ze nie będę czuła zupełnie nic), ale nic nie bolało. Nawet uszczypnięcie, a mocno szarpali no mały był zaplątany w pępowinę i wielki. Współczuje jeśli kogoś bolało, nie słyszałam jeszcze nigdy o takim przypadku bólu podczas cc. To musiało być straszne:( 2 0 ~Hela (3 lata temu) 18 stycznia 2019 o 23:13 " ale nie ma powodu straszyć przyszłych mam. To wszystko jest dla ludzi:) " - ale przypominam, że temat jest o kobiecie, która JUŻ rodziła jedno dziecko i z tego powodu ma traumę. więc wmawianie takiej osobie, że "wszystko jest dla ludzi" jest co najmniej nietaktem. Prawda jest taka, że zarówno po cc jak i sn można dojść do siebie w 2 doby, jak i można zostać kaleką do końca życia. I to nie jest straszenie, to po prostu życie. 3 0 ~MartaB (3 lata temu) 18 stycznia 2019 o 23:50 Nie miałam nic takiego na myśli. Wątek czyta wiele osób. Wiem ze przyjaciółka autorki wiele przeszła przy porodzie i współczuje jej. Jednak na pewno teraz przed kolejnym porodem nie chce być straszona informacjami typu „w zasadzie po każdej cesarce robią się zrosty, a jak się zrobią w okolicy jelit to będą trudności z jedzeniem niektórych pokarmów”. Może jestem nieoświecona, ale nigdy przenigdy nie spotkałam się z taka informacja nawet w sieci, a tym bardziej od lekarzy. Jeśli sie mylę to przepraszam. 5 0 ~anonim (3 lata temu) 19 stycznia 2019 o 15:34 Pierwsze sn, drugie cc. Mimo, ze pierwszy poród był traumą ( szycie na sali operacyjnej, krwotok), to i tak lepiej oceniam sn niż cc. Gdybym miala wybór, to 100 razy bardziej wolałabym sn niz cc. Po cc dodatkowo mam rozchodzącą się bliznę na macicy, co w zasadzie wyklucza 3 ciążę ( na cale szczęscie juz nie planuję). 2 3 ~ech (3 lata temu) 21 stycznia 2019 o 20:53 no to mało wiesz znaczy się. Nawet na stronie Swissa mają w opcjach do wykupienia żel hialuronowy przeciw zrostom aplikowany śródoperacyjnie. Nie chcę nikogo straszyć, jeżeli ktoś przeszedł poród a nie jest wybrańcem to wie że to boli- i jedną i drugą stroną. to jest jak z analizą ryzyka- inaczej będzie kalkulować kobieta która chce mieć powiedzmy 1 dziecko i nie miała wcześniej operacji, a inaczej kobieta która miała już 2 operacje na jamie brzusznej. Zrosty są pewnym ryzykiem, które trzeba mieć na względzie. Na polskich stronach w necie nie ma zbyt wielu informacji w tej tematyce, my jak zwykle w ogonie Europy... No ale każdy wieży w co chce, jak to powiedział pewien mądry człowiek "z racją jest jak z d*pą, każdy ma swoją" :) 2 6 ~io (2 lata temu) 12 sierpnia 2019 o 10:50 Kwestia indywidualna. Mam dość wysoki próg bólu, ale próba SN bolała bardzo (po oxy). Skończyło się cc, po którym 8h po operacji sama wstałam z łóżka i poszłam po swoją torbę a po 3 dniach byłam w domu i pół dnia stałam przy garach. Zrostów nie mam, blizna nisko i idąca po linii naturalnego zgięcia, praktycznie niewidoczna. Teraz kombinuję, jak załatwić przy 2gim cc. 2 0 ~anonim (2 lata temu) 12 sierpnia 2019 o 14:37 Daj znać jak wykombinujesz bo ja miałam ponad 3 lata temu CC i też bym chciała mieć teraz, mam rwe bóle pleców a dla lekarzy w szpitalu to żadne wskazanie do CC 0 0 ~Ja (2 lata temu) 12 sierpnia 2019 o 17:02 Jak wygląda skierowanie na CC? Mój neurolog powiedział, że wystawi mi oświadczenie dla ginekologa prowadzącego ciąże, że powinnam mieć cc. Jednak mój ginekolog prowadzący nie odbiera poródow. Będę rodzic w szpitalu w sumie u przypadkowego lekarza. Czy mój ginekolog wystawi skierowanie na CC? Czy z oświadczeniem od neurologa mam iść na porodowke? 0 0 ~Iga (2 lata temu) 12 sierpnia 2019 o 20:57 Ginekolog wystawia skierowanie, na ktorym jest wskazana podatawa do cc. 1 0 ~Ja (2 lata temu) 12 sierpnia 2019 o 21:09 Mimo, że podstawą jest neurologiczne, a nie ginekologiczna? Przepraszam, że tak podpytuje, chciałabym dopilnować wszystkich dokumentów. 1 0 ~Ona (2 lata temu) 12 sierpnia 2019 o 21:23 Skierowanie może być od neurologa. Trzeba tez zabrać całą dokumentacje związaną z leczeniem. Czyli jeżeli wskazaniem jest jakaś choroba to trzeba przedstawić dokumenty od kiedy się choruje, jak i kiedy się leczyło, aktualne wyniki badań. Samo skierowanie może nie wystarczyć. 1 0 ~Ja (2 lata temu) 12 sierpnia 2019 o 21:32 Czyli pomimo skierowania lekarz może odmówić cc? 0 0 ~Ona (2 lata temu) 12 sierpnia 2019 o 21:53 Może, np poprosić specjalistę neurologa o badanie pacjentki i kwalifikację do porodu siłami natury lub cc. Na skierowaniach tez często jest napisane wskazane ukończenie ciąży cięciem cesarskim a nie bezwzględne przeciwwskazanie do porodu siłami natury bo tych bezwzględnych przeciwwskazań nie ma za dużo ... 0 0 ~Mama (2 lata temu) 13 sierpnia 2019 o 08:41 Tak, może. O zasadności cc zawsze decyduje lekarz sali porodowej. 1 0 ~io (2 lata temu) 12 sierpnia 2019 o 21:51 A na kiedy masz termin i gdzie chcesz rodzić? 0 0 ~Dora (2 lata temu) 12 sierpnia 2019 o 22:16 Pewnie nic odkrywczego nie napiszę. Jestem mega cykorem i strach przed porodem był tak ogromny ze bałam sie zachodzić w ciąże. Miałam dwa porody sn (8 lat przerwy). Boli jak cholera ale los był łaskawy i oba porody trwały ok 1,5h. Pomimo bólu i tak bardzo nie chciałam cesarki. Przeraza mnie to i świadomie nigdy bym sie nie zdecydowala ani przed ani teraz. Po pierwszym porodzie szwy mnie ciągnęly i bylo to mocno dokuczliwe. Ok tydzień, po drugim juz po 2h czulam sie jakbym nie rodziła. W ogóle szwów nie czułam. Ale chciałbym pocieszyć te przyszle mamy, ktore decydują się na cc - leżala ze mną dziewczyna. Pierwsza cc i ona przysiegam! juz na drugi dzien siedziała na łózku po turecku. Nic nie narzekała i czuła sie swietnie. Nie moglam uwierzyc ze po takim cięciu mozna tak sprawnie funkcjonowac. Dla porownania - druga mama ktora z nami leżała po sn, pękła i jeszcze od silnego parcia miała straszne hemoroidy. Cierpiała okropnie :( Patrząc na nie obie, trudno było uwierzyć ze jedna po sn a druga po cc. Nie ma więc reguły. Niby zawsze to wiedziałam i taki banał ale nie przypuszczalabym ze moze byc aż tak skrajnie różnie. 2 2 ~Iga (2 lata temu) 12 sierpnia 2019 o 23:22 Ja gdybym mogla wybierac wolalabym sn, ale niestety przytrafila mi sie cc. Jednak jest to operacja, przecinane sa powloki brzuszne i macica. Przy kolejnej ciazy tez nie jest za kolorowo, bo sa zrosty, szew moze sie rozejsc, macica peknac itp. Nie chce tutaj nikogo straszyc, ale warto to miec na uwadze. Kazdy porod jest inny i kazda kobieta ma rozny prog bolu. O ile samego cc nie wspominam zle, to pierwsze doby po operacji byly "wyzwaniem". Trzeba bylo zajac sie dzieckiem, a mialam problemy ze wstaniem z lozka, chodzilam zgieta w pol bo szew ciagnal, laktacja tez na poczatku szfankowala. Do tego nie mozna dzwigac i uwazac na rane, zwykle kochniecie czy kaszlniecie powodowalo okropny bol. 2 1 (2 lata temu) 13 sierpnia 2019 o 09:57 Jeden i drugi typ porodu ma swoje wady i zalety i wbrew temu co sądzą niektóry cc nie jest takie proste i bezbolesne. Sama jedyną możliwość jaką mam to właśnie cc (problemy zdrowotne i specyficzna budowa kości sprawia, że sn nie wchodzi w grę). 1 1 ~kamilla36 (1 rok temu) 27 lutego 2021 o 22:46 Jestem zdania, że jeśli nie ma wskazań lekarza na CC, lepiej rodzić SN. W każdym przypadku będzie trzeba odpowiednio o siebie dbać a odkażający Octenisept stanie się naszym podstawowym preparatem pielęgnacyjnym. Dzięki niemu rany będą goić się szybciej i na pewno zminimalizujemy wystąpienie zakażenia. 3 1 ~megg (1 rok temu) 26 kwietnia 2021 o 22:50 Każdej kobiecie która boi się porodu i bólu polecam kursy porodu w autohipnozie. Totalnie zmieniają sposób odbierania swojego ciała i prowadzenia własnego porodu. Ja korzystałam z Błękitnego porodu - wiem, że są też inne, Cud Narodzin i jeszcze jakiś jeden. 0 4 do góry VBAC (poród naturalny po cesarce) – kiedy jest możliwy, jakie są przeciwwskazania VBAC po cesarce jest możliwy. Kobiety, które w poprzedniej ciąży miały cesarskie cięcie, mogą kolejną ciążę zakończyć porodem naturalnym, jeśli nie ma do tego przeciwwskazań natury medycznej.
„I po co Ci to?”, „Chcesz komuś coś udowodnić?”, „Po co ryzykujesz? Nie łatwiej po prostu zapisać się na cesarkę?”, to tylko niektóre komentarze, jakie padają zarówno od znajomych, rodziny, jak i niektórych lekarzy na wieść, że kobieta rozważa poród siłami natury po poprzednim cięciu. A po dwóch? Komentarze te atakują ze zdwojoną naturalny po cesarce Doświadczenie porodu naturalnego po dwóch uprzednich cięciach było czymś co trudno opisać: euforią, dumą, magią. Jednak to nie sam poród, a droga do niego okazała się najważniejszym by się mogło, że poród jest naturalną konsekwencją ciąży, że jest on w nas, i jeśli tylko nie będziemy naturze przeszkadzać, tylko iść za nią, to wszystko będzie dobrze. Tymczasem nasze ciała i naszą naturę podaje się w wątpliwość zanim jeszcze mamy szansę spróbować urodzić. Sugeruje się kobiecie, że nie da rady urodzić naturalnie, „bo dziecko jest duże, a ona drobna”, „bo jest dziś dzień terminu, a jeszcze nie widać, aby dziecko pchało się na świat, po co czekać?”, „bo kiedyś miała pani już cięcie, więc tak będzie prościej-przecież ma pani wybór”, „bo po co będzie się pani męczyć, skoro cięcie trwa tylko chwilę, niech nie robi pani z siebie męczennicy”.Czytaj także:Oto ja, kobieta: odzyskaj poródCesarka to poważna operacjaCesarskie cięcie traktuje się jak prosty zabieg, który można wcisnąć gdzieś w grafiki lekarza i matki, a nie jak poważną operację, która niesie za sobą poważne konsekwencje zdrowotne i emocjonalne zarówno dla dziecka, jak i dla wsparcia na poziomie merytorycznym i emocjonalnym. O porodach VBAC mówi się coraz więcej, ale wciąż za mało, dla mnie samej jeszcze kilka lat temu VBAC (Vaginal birth after cesarean) był pojęciem zupełnie abstrakcyjnym. Teraz, słysząc o tych porodach uśmiecham się sama do siebie, bo dane mi było doświadczyć jego pierwszym porodzie wpadłam w wir niepotrzebnych interwencji medycznych (przyspieszanie porodu oksytocyną, brak możliwości aktywnego porodu etc.), które zakończyły się cięciem cesarskim. A potem kolejnym cięciem przy kolejnej ciąży. Decydując się na trzecie dziecko obiecałam sama sobie, że nie pozwolę tym razem na operację, jeśli nie będzie do niej żadnych rzeczywistych wskazań. Postanowiłam zaufać swojemu ciału, pozwolić sobie przeżyć ten poród dobrze i szczęśliwie. Pozwolić dziecku, aby samo – bez ingerencji innych – wybrało moment, kiedy będzie gotowe się także:Cała prawda o cesarskim cięciu. To nie jest „łatwiejszy” poródChciałam dobrego porodu dla mnie i dzieckaSkupiłam się tylko na tym, co dobre: otoczyłam się jedynie osobami, które szczerze mnie wspierały, zamknęłam się na tych, którzy próbowali siać we mnie wątpliwość. Zgłębiałam fizjologię porodu, aby dokładnie rozumieć to, co będzie się ze mną dziać, aby czuć spokój. Poznałam swoje prawa i pracowałam nad co najważniejsze – z pomocą mądrej położnej przeanalizowałam dwa poprzednie porody, aby w pełni zrozumieć to, co i dlaczego się stało, i by wiedzieć, jak tego uniknąć w przyszłości. Pozbyłam się żalu do personelu medycznego i samej siebie, jaki został mi z poprzednich lat. Dzięki tym wszystkim krokom doszłam do miejsca, w którym nie tylko nie bałam się porodu, ale wręcz oczekiwałam go z niecierpliwością i wielką akceptacją dla jego naturalnego nauczyła mnie ta droga? Może zabrzmi to błaho, ale niezależnie od tego, jaką drogą odbędzie się poród, dobrze jest szykować się do niego świadomie. Warto wierzyć w siebie i swoją intuicję – przydaje się to nie tylko podczas samego porodu. Gdy rodzi się mały człowiek, każdorazowo rodzimy się też my – rodzice. Ja odrodziłam się jeszcze silniejsza i gotowa na codzienne rodzicielskie także:Połóg zwala z nóg! Ale pamiętaj: wszystko jest z tobą w porządku!
3. Absolutnie najgorsze co można zrobić to wpaść w panikę i zacząć histeryzować- ani tobie, ani dziecku w niczym to nie pomoże. 4. Jedna z najważniejszych spraw to słuchać położnej- ona wie co robi, a jak zobaczy że przyszła fajna, przygotowana kobitka gotowa do współpracy to trudy porodu upłyną wam w miłej atmosferze. 5. angela26 (offline) 30-11-2017 13:50:30 Warszawa Niedługo czeka mnie pierwszy poród i zastanawiam się czy rodzić naturalnie czy lepiej przez cesarskie cięcie? Bardzo boję się porodu naturalnego... Proszę o opinie osób, które tego już doświadczyły... Tanashiri (offline) 30-11-2017 15:37:10 Garbarnia Ja miałam cc po nieudanym porodzie sn. Jakoś szczególnie tragicznie nie wspominam tej operacji aczkolwiek przez jakiś czas potem mocno bolała mnie głowa. Rana też boli, nie oszukujmy się to głębokie cięcie i nie jest przyjemne. Poza tym ja nie miałam w tym miejscu czucia dość długo ale to raczej normalne w końcu to przecięcie tkanek. Powiem Ci tak jak mówiłam mojej koleżance która z racji ułożenia dziecka też miała planowane cesarskie cięcie a bardzo chciała rodzić naturalnie, najważniejsze żeby dzidzia była zdrowa a nie to w jaki sposób się urodzi Sama teraz oczekuję na drugi poród i nie wiadomo jeszcze jak on się odbędzie. CarAllowa (offline) 01-12-2017 07:16:54 Warszawa Teraz już wiem dlaczego tak jest nagłośnione ze kobiety chcą cesarki. Dziewczyno! Opamiętaj się!!!! Cesarskie cięcie to operacja, bardzo poważna z reszta! Której możesz nie przeżyć bądź mieć powikłania po niej. Nie wspomnę o tym ze jak pójdzie wszystko dobrze to ból w pierwszych dniach a nawet tygodniach jest okropny! Boisz się rodzic naturalnie? A kto się nie boi? Ja przed swoim pierwszym porodem płakałam jak głupia;/ niestety po kilku godzinach porodu SN musiałam mieć natychmiast zrobione cięcie bo dostałam krwotoku. Mam trzy cesarskie cięcia za sobą!! A czwarte przed, nigdy ale to nigdy nie wybrałabym z samej siebie cesarki. Mój organizm szybko się regeneruje i dochodzi do siebie, ale cały czas istnieje ryzyko ze nie dobosz e tej ciąży i coś się złego może stać przed samym końcem. Bo jednak błona macicy jest naruszona i coraz cieńsza. A to może skutkować rozerwaniem i śmiercią moja i dziecka. Planujesz więcej niż jedno dziecko? To pomysl czy chcesz ryzykować. Bo ja zniosłam dobrze cięcia a ty możesz nie przeżyć pierwszego. Normalna osoba nigdy nie wybiera operacji, to jest ostateczność:/ Pamietam o tym!!!! [link widoczny po zalogowaniu] Tanashiri (offline) 01-12-2017 08:23:09 Garbarnia Wyluzuj i nie strasz jej, może ona będzie miała tylko dwójkę dzieci a to nie jest jeszcze poważne zagrożenie dla jej życia i zdrowia. Znam pełno przykładów gdzie dziewczyny wybierały cesarki bo bały się rodzić sn, jedna nawet z tego stresu przestała mieć skurcze. Jasne, to operacja, poważna nie można do tego podchodzić z lekkością ale chyba to mniejsze zło niż stres i poczucie zagrożenia. CarAllowa (offline) 01-12-2017 11:13:49 Warszawa Nie noo oczywiście!!! Powinno się do tego namawiać może jeszcze? Mniejsze zło niż stres?? Co ty mówisz? Dziewczyno ogarnij się. To jest operacja gdzie coś może pójść nie tak!! A stres, postresuje się trochę i przestanie jak urodzi. Nigdy nie powiem ze cesarskie cięcie to lepszy wybór gdy ktoś się boi bo to gowno prawda! Jeśli możesz rodzic sama to rodzisz sama. Kazda się boi, czy to pierwsze czy 4 dziecko. Ja jej nie straszę. Tylko ostrzegam. Może do niej coś dotrze. [link widoczny po zalogowaniu] CarAllowa (offline) 01-12-2017 11:15:39 Warszawa I nie pisz ze dwoje dzieci to nie zagrożenie dla życia czy zdrowia bo pierwsze cięcie jest już dużym zagrożeniem a każde następne niesie za sobą jeszcze większe ryzyko. To jest ostateczność a nie widzimisie sposobu urodzenia. Fajnie by było gdyby kobiety w końcu zaczęły myśleć w ten sposób. [link widoczny po zalogowaniu] arichert1989 (offline) 01-12-2017 11:36:17 Zielona Góra Wiadomo że każdy się boi , ja też sie boję i to bardzo ale wiem że naturalny poród będzie po prostu lepszy dla mojego organizmu i dla dziecka. Natura wie co robi.. aczkolwiek zawsze mogą pojawić się jakieś komplikacje na ktore możemy nie mieć wpływu wtedy wiadomo cesarka Tanashiri (offline) 01-12-2017 12:47:52 Garbarnia Mam wrażenie że strasznie Cię moim zdaniem zdenerwowałam a nie taki był mój cel. Ja też jestem po jednej cesarce, która była wykonana z przyczyn ode mnie nie zależnych. Czułam się po niej fizycznie źle, psychicznie też bo mój poród zaczął się sn niestety po 12 h męki i bólu mój wysiłek poszedł na marne i zostało przeprowadzone cesarskie cięcie bo mój synek już nie miał tlenu. Urodził się fioletowy ale dzięki Bogu zdrowy. Obecnie jestem w drugiej ciąży, termin mam za 9 dni i od początku walczę o to żeby nie skończył się cc. Mimo koszmarnego bólu chcę spróbować jeszcze raz, bo też boję się zastrzyku w kręgosłup, tego że mogę stracić czucie w nogach jako jedna z komplikacji, zakrzepu, problemu z laktacją, złym gojeniem rany itp. Nawet założyłam tu wątek bo teraz grozi mi cesarka ze względu na to że moja szyjka macicy nie jest równo na przedłużeniu pochwy tylko odgięta ku kości krzyżowej. Pytałam czy miał ktoś podobny problem bo nie wiem czy ona w ciągu tych 9 dni może się że tak powiem "sprostować" ale niestety nikt mi nie odpisał. Wracając do tematu, każdy ma swój rozum i powinien się zapoznać z za i przeciw cesarce. A faktem jest, że masa dziewczyn, zwłaszcza młodych nasłuchawszy się od ciotek i koleżanek o bólach porodowych chcąc tego uniknąć wybiera cesarskie cięcie, de facto moim zdaniem większy ból i dłuższe gojenie ale powtarzam to jest wybór indywidualny. CarAllowa (offline) 01-12-2017 13:42:28 Warszawa Przepraszam, ja tez się niepotrzebnie uniosłam:/ ale szlag mnie trafia jak ktoś chce mieć to na życzenie:/ Moja przyjaciółka tez wymyśliła sobie ze będzie cesarka bo ona nie chce rodzic naturalnie. Na szczęście widziała jak to wyglądało u mnie i jak przyszło co do czego to rodziła sama i jest z tego zadowolona. Trochę bolało ale szybko doszła do siebie. Ja po drugiej cesarce miałam skrzepy w macicy wielkości pomarańczy i mandarynki. Co dwa dni na sorze byłam bo leki- bo nie chciałam noworodka zostawić w domu:/ jeździłam z gorączka prawie 40 stopni do takie efekty uboczne były po tym leku:/ a zająć się dzieckiem tez musiałam. Pytałaś o trzon macicy? W sensie ze masz w tylozgieciu? O to chodzi? Bo ja tak mam. Ale tym się nie trzeba przejmować bo szyjka się całkowicie powinna wygładzić. Ja nie mogłam sama rodzic, bo po 7 h podawania oksytocyny moja szyjka jak była długa tak była a do tego nawet minimum rozwarcia nie było:/ za to łożysko się odklejać zaczęło i dziecku tętno zaczęło spadać. :/ [link widoczny po zalogowaniu] Przebieg ciąży Forum - Statystyki Globalne Wątki: 5579, Posty: 1388517, Użytkownicy: 73514. Ostatnio dołączył/a kacha1980. Statystyki tego forum Wątki: 817, Posty: 147742.
\n\n \n \nporód naturalny po cesarce forum
Wreszcie po 29,5h miałam rozwarcie na 3cm (wtedy można podać znieczulenie), dostałam je ze względów medycznych (nadciśnienie). Zapytałam tylko, czy mogę się zdrzemnąć Obudziłma się po godzinie i poprosiłam męża, zeby poszedł po położną, bo prę i nie mogę przestać. Decyzja o porodzie naturalnym po wcześniejszym cesarskim cięciu ma swoje plusy ale i czynniki ryzyka. Aby poród przebiegł pomyślnie, ciężarna musi spełnić określone warunki i wymagania. Dowiedz się więcej w dzisiejszym naturalny po cesarskim cięciu (VBAC, czyli Vaginal Birth After Caesarean Section) jest dopuszczalny wyłącznie wtedy, kiedy zdrowiu i życiu matki i dziecka nic nie przedyskutujemy szczegółowo zalety i ryzyko jakie niesie ze sobą poród naturalny po cesarskim cięciu, zdefiniujmy dokładnie kilka najważniejszych pojęć i cięcieCięcie cesarskie to zabieg chirurgiczny, którego celem jest wyjęcie płodu i łożyska poprzez rozcięcie podbrzusza i macicy. Tego typu zabieg jest przeprowadzany bardzo często i może on zapobiec komplikacjom związanym z porodem naturalnym. Dzięki temu można zadbać o bezpieczeństwo matki i naturalnyPoród naturalny to tradycyjna metoda porodu. Dziecko wydostaje się z brzucha matki poprzez pochwę. Jest to najbardziej polecana metoda porodu w przypadkach, w których nie występują żadne na poród zakończony powodzeniem bez komplikacji rosną, jeśli matka rodziła już wcześniej. Z drugiej zaś strony jeśli przy poprzednich ciążach pojawiały się komplikacje, kolejne porody również mogą przebiegać związane z porodem naturalnymPrzedłużający się poródSłabe i nieregularne skurcze sygnalizują przedłużający się poród. Rozwarcie szyjki macicy następuje powoli i cały proces porodu trwa dłużej. Czynniki które mogą wpływać na opóźnianie porodu to: dysproporcje między rozmiarem główki dziecka a miednicą matki bardzo wąska szyjka macicy nieregularna budowa ciała dziecka. Przedwczesny poródPrzedwczesny poród to taki, który następuje przed 37. tygodniem ciąży. Może dojść do takiej sytuacji w wyniku przerwania membran, nieprawidłowości związanych z dzieckiem, chorób matki, niedożywienia i infekcji. Niekiedy nieznane są przyczyny wczesnego rozpoczęcia akcji płodu związane z brakiem tlenuTo powikłanie występuje wtedy, gdy tętno dziecka jest znacząco zbyt szybkie lub też wtedy, gdy w płynie owodniowym znajduje się smółka, co sprawia, że dziecko nie otrzymuje potrzebnej ilości podłużne miednicowe płoduKiedy dziecko znajduje się w podłużnym położeniu miednicowym, ryzyko urazu podczas porodu naturalnego wzrasta czterokrotnie. Tego rodzaju komplikacje mogą pojawić się również wtedy, kiedy przodującą częścią ciała dziecka są kolanka lub tym jak matka otrzyma informację o tym, że z różnych powodów możliwe są komplikacje związane z porodem naturalnym, powinna rozważyć swoją decyzję. Jeżeli wciąż będzie zdecydowana na poród naturalny po cesarskim cięciu, koniecznie musi skonsultować się z lekarzem i upewnić się ponownie, czy w jej przypadku jest to dopuszczalne przedstawiamy profil idealnej kandydatki do porodu naturalnego po cesarskim naturalny po cesarskim cięciu: u kogo jest możliwy?W ujęciu ogólnym, kobieta która decyduje się na poród naturalny po cesarskim cięciu powinna: Być po dokładnie jednym cięciu cesarskim tzw. majtkowym, czyli poziomym Nie mieć żadnych innych blizn na macicy Mieć miednicę w rozmiarze spełniającym wymagania kliniczne Nie mieć przebytego pęknięcia macicy, powikłań medycznych, wcześniejszych problemów położniczych ani mięśniaków macicy. Cieszyć się dobrym zdrowiem i nie mieć cukrzycy, nadciśnienia, chorób serca i nie chorować na opryszczkę. Poród naturalny po cesarskim cięciu: plusy Brak inwazyjnego zabiegu Obniżenie ryzyka problemów z łożyskiem w przypadku kolejnych ciąż W porównaniu do cesarskiego cięcia, utrata krwi jest mniejsza, podobnie jak ryzyko infekcji Ryzyko komplikacji związanych z powtarzającym się zabiegiem również jest mniejsze – dotyczy to także uszkodzenia jelit i pochwy Mniej bólu po porodzie Dziecko rodzi się w zdrowym stanie i w odpowiednim czasie – cesarskie cięcia są często wykonywane wcześniej, niż nastąpiłby naturalny poród Płuca dziecka urodzonego naturalnie są znacznie mocniejsze Zagrożenia związane z porodem naturalnym po cesarskim cięciu Żadna forma porodu nie jest całkowicie wolna od ryzyka. Jednakże badania wykazują, że liczba zgonów jest niższa w przypadku zakończonej sukcesem procedury VBAC niż w przypadku powtarzanych cesarskich cięć. Ponadto, podczas naturalnego porodu macica może pęknąć w miejscu w którym przeprowadzono wcześniej cesarskie cięcie. To prowadzi do krwotoku i stwarza ogromne zagrożenie dla matki. Ogranicza też dostęp dziecka do tlenu. Eksperci z dziedziny medycyny zalecają zarzucenie procedury VBAC jeśli matka musi przyjmować oksytocynę aby wywołać skurcze. Kiedy lekarze muszą przerwać poród naturalny po cesarskim cięciu, występują zagrożenia związane z zabiegiem chirurgicznym takie jak krwotoki i infekcje macicy lub cięcia. W takich przypadkach i matce i dziecku grożą długotrwałe powikłania a nawet śmierć. Poród naturalny po cesarskim cięciu: warunkiOczywiście należy stale monitorować tętno dziecka. To dobry wskaźnik ewentualnych problemów i trudności. Ponadto, matce koniecznie trzeba podać kroplówkę i rozważać, czy w razie powikłań bezpieczniejsze nie będzie zarzucenie porodu naturalnego i skorzystanie z cesarskiego może Cię zainteresować ...
\n\n \n\n\nporód naturalny po cesarce forum

Blizna po cesarce - kiedy stosować maść, skład maści. W obecnych czasach blizna po cesarce nie jest zbyt. Powikłania cesarskiego cięcia (WIDEO) Cesarka grozi licznymi powikłaniami Poród siłami . Jak zadbać o bliznę po cesarskim cięciu, aby była jak najmniej widoczna? Narodziny dziecka to jedno z najważniejszych momen

Forum: Wszystko o porodzie Witam wszystkie mamy i ich kruszynki. Mam taki mały problem… 🙁 Jestem w 20tyg. ciąży i gdy byłam ost. u mojego lekarza (aby poznać płeć dziecka) okazało się, że jest ułożenie pośladkowe. Dlatego z mężem byliśmy troszkę rozczarowani bo nie wiemy jak mamy zacząć mówić na naszą kruszynkę 😉 Lekarz powiedzial nam że w tym stanie (jeżeli dziecko się nie przekreci) konieczne bedzie cesarskie cięcie. Ja na dodatek mam jeszcze wadę wzroku -0,5 i -3,75 i podobno z tego powodu też raczej będę miała cesarkę. Strasznie się przeraziłam bo sama już nie wiem jak poród jest gorszy??? I do którego tyg. dziecko może zmienić ułożenie??? Pozdrowionka dla Wszystkich 😉 Agathhha Po cesarce (4 tygodnie przed terminem), pokarm zaczal pojawiac mi sie w 4 dobie. to jest częsty problem kobiet po cesarce, ale chodzi o to, ze pokarmu nie ma, bo poród naturalny, wywołuje 6 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 7043 Zarejestrowany: 21-03-2011 08:24. Posty: 618 IP: Poziom: Gimnazjalistka 6 sierpnia 2012 14:28 | ID: 815104 Jestem mamą rocznego Mateuszka , w lipcu zeszłego roku miałam cesarkę ponieważ mały był ułożony pośladkowo, teraz znowu jestem w ciąży i w grudniu mam rodzić. Bardzo bym chciałam doświadczyć jak to jest rodzić siłami natury, ale wg mojego lekarza to raczej zrobią mi drugą cesarkę bo to za duże ryzyko ( że niby może rozejść się blizna albo pęknąć macica podczas skurczów). Chociał nby wg badań to wszystko się ładnie zagoiło!Czy któraś mama, rodziła naturalnie w rok po cesarce i czy były komplikacje?bardzo bym chciała poznać wasze opinie na ten temat ? 1 lilithbb Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 06-12-2011 08:26. Posty: 282 7 sierpnia 2012 13:26 | ID: 815708 Niestety podobno żeby rodzić naturalnie muszą minąć 2 lata. Ja sama miałam CC z powodu pierwszej CC - zaszłam w pół roku po. 2 diaboliqua Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 11-09-2010 14:20. Posty: 97 7 sierpnia 2012 13:30 | ID: 815709 ja obecnie tez po rozmowach z lekarzem, mam meic zaplanowana druga cesarke, bo za szybko po pierwszej i jakas obawa zawsze jest... 3 Monika20 Poziom: Starszak Zarejestrowany: 24-03-2011 06:55. Posty: 264 7 sierpnia 2012 13:35 | ID: 815712 moja znajoma urodziala rok po cc i bylo wszyytsko ok. ale szczegolow niestety nie znam. sama mialam CC i sie teraz nad tym zastanawim tymbardziej ze podejrzewam kolejna ciaze. 4 magdax78 Zarejestrowany: 28-04-2011 14:46. Posty: 1137 7 sierpnia 2012 20:15 | ID: 815872 :) wyrwij sobie zab na zywca to poczujesz urok porodu naturalnego...;) cc to jeden z lepszych "wynalazków" :) 5 Anetka6 Poziom: Gimnazjalistka Zarejestrowany: 21-03-2011 08:24. Posty: 618 9 sierpnia 2012 17:08 | ID: 816847 lilithbb (2012-08-07 13:26:44)Niestety podobno żeby rodzić naturalnie muszą minąć 2 lata. Ja sama miałam CC z powodu pierwszej CC - zaszłam w pół roku po. A czy tą drugą cesarkę miałaś jakoś szybciej , znaczy czy czekali u ciebie do 40 tyg. czy może już po termine byłaś? Dziękuję wszystkim za odpowiedzi , pewne będę miała cesarkę ale byłam ciekawa czy jakaś mama w tak krótkim czasie rodziła po cesarce sn 6 Rodzynka Poziom: Maluch Zarejestrowany: 09-08-2012 17:27. Posty: 4 9 sierpnia 2012 17:40 | ID: 816851 Pięć lat temu miałam cesarskie cięcie ze względu na brak postępu akcji porodowej. W kwietniu tego roku znów zostałam mamą. Tym razem miałam zaplanowaną cesarkę przez mojego lekarza. Bałam się trochę, że znów będą mnie ciąć. Pierwszą cesarkę źle wspominam. Drugie CC odbyło się przy znieczuleniu zewnątrzoponowym (które jak się okazało za słabo zadziałało i po chwili czułam jak mi wywracają flaki) ;/ Ale czego to kobieta nie zniesie :) Widziałam babki po cesarce- też wyglądały ok. Według mnie kobieta powinna mieć wybór- jeśli chodzi o rodzaj porodu. Dodatkowo znieczulenie powinno być w standarcie- wtedy pewnie byłoby Nasze forum dyskusyjne dostępne jest tylko dla zarejestrowanych i zalogowanych użytkowników. Nie trać czasu, zarejestruj się i zaloguj teraz! Zarejestruj się » Zaloguj się » Joannamama Blogerka post napisany: 2019-06-11 11:31:14 Hej wszystkim Czy któraś mamusia przygotowywuje się do vbac bądź jest po vbac. Dla tych co nie wiedzą to vbac jest to poród naturalny po wcześniejszym cesarskim cięciu. Bardzo się boję, a termin tuż tuż. Jednak nie biorę innej myśli niż vbac Mlodamama92 Mama post napisany: 2019-06-11 11:38:24 Skoro sie boisz to skad taka decyzja? Ja poki co drugiego dziecka miec nie bede wiec nie mam zadnego doswiadczenia w tym temacie, ale kolezanka po 6 latach od cc urodzila naturalnie. Akcja zaczela sie tak szybko, ze nawet nie zdazyliby zawiezc ja na blok. Paulina Mama post napisany: 2019-06-11 12:03:53 Ja też całą ciążę szykowałam się do właśnie takiego porodu bo też byłam już po cesarskim cięciu. Jedno jest pewne taki poród niesie może być wywoływany tak mi mówił mój lekarz. Jednak mi nie udało się rodzić naturalnie bo synek miał 4kg a ja jestem drobna lekarze stwierdzili niewspółmierność matczyno-płodową. esia89 Mama post napisany: 2019-06-12 13:24:58 Nie jestem wstanie sie wypowiedzieć w tym temacie i doradzić. Oczywiście też miałam cesarke, pierwsze łysze o takim porodzie. Skonsultuj to ze swoim lekarzem i wtedy zadecyduj co jest dla Ciebie korzystnym rozwiązaniem Paulina Mama post napisany: 2019-06-12 14:05:18 esia89 właśnie lekarz mi zezwolił na taki poród. Bo po jednej cesarce można rodzić później naturalnie jeśli jest zachowany odstęp najlepiej dwóch lat i jeśli blizna po cc to zrobieniu USG jest na tyle wytrzymała oraz jeśli dziecko nie jest zbyt duże. Ale decydujące zdanie i tak ma lekarz odbierający poród. Iwonka9077 Mama post napisany: 2019-06-12 14:37:19 Jeżeli lekarz zdecydował o tym że nie ma powodu do obaw to myślę że nie ma. Rodziłam naturalnie i moge tylko tyle powiedzieć że stres jest zawsze nie ważne jak się rodziło wcześniej, ale poród naturalny nie jest taki straszny, zależy od przebiegu, ale jak szybko uda się urodzić to napewno lepiej niż cc bo się szybciej do siebie dochodzi. Nosorozec Mama post napisany: 2019-06-12 14:50:50 Ja nastawiałam się na vbac po wcześniejszym cesarskim cięciu. Ale niestety chyba tym razem również sie nie uda, bo w drugiej ciąży mam cukrzycę ciążową i to w dodatku z insuliną. Wiec prawdopodobnie ciąża znow zakonczy sie cesarskim cięciem i to przed terminem porodu :-( Paulina Mama post napisany: 2019-06-12 19:45:42 To prawda jeśli jest cukrzyca z insuliną to niestety ale jest duże prawdopodobieństwo że kolejna ciąża skończy się przez cesarskie cięcie. Ale najważniejsze żeby maluszek urodził się cały i zdrowy nie ważne czy Po cesarce uda się urodzić naturalnie czy będzie kolejna cesarka. Emilia Wakulinska Mama post napisany: 2019-06-12 19:48:35 Wlasnie miesiac temu moja znajoma rodzila naturalnie, pomimo wczesniejszych 2 cesarek. Tez bardzo chciala urodzic naturalnie. Mowila, ze e porod miala szybki i lekki. Takze zycze powodzenia. Madzia1989e Mama post napisany: 2019-06-12 19:50:14 Ja mialam to cesarskie ciecie a drugi mial byc naturalny, bo nie bylo przeciwskazan do drugiej cesarki. Nastawiona bylam psychicznie, ze naturalnie urodze i faktycznie porod zaczal sie naturalnie i niestety skonczylo sie cesarskim cieciem. sie co ma byc to u Ciebie skad decyzja do naturalnego porodu? Zgłoszenie postu do moderacji Pomóż nam zrozumieć, co się stało Krótko uzasadnij przyczynę zgłoszenia posta Zgłoszenie postu do moderacji Twoje zgłoszenie zostało przyjęte Nasi moderatorzy przyjrzą się zgłoszonej przez Ciebie sprawie
Cesarka na życzenie czy poród naturalny ze znieczuleniem? Przez Ona36l , Czerwiec 24, 2021 w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci Polecane posty
40 odp. Strona 2 z 2 Odsłon wątku: 7838 2 listopada 2009 08:24 | ID: 71966 Dziewczyny jak rodziłyście? Czy miałyscie poród naturalny czy przez cc? Czy uważacie, że mamy po cc są "gorsze"? Ja spotkałam się z opiniami dziewcząt po cc, które nieomal popadały w depresję, bo nie mogły urodzic siłami natury a chciały. I jakie było Wasze samopoczucie po urodzeniu dziecka? 9 listopada 2009 11:51 | ID: 75874 mi tam po naturalnym porodzie nic się nie poluzowało jeannette88 napisał 2009-11-03 11:38:33poród naturalny to ponoć strasznie bolesna i długa męka i strasznie się go boję no ale kurcze wiem, że warto i chcę! ale jakby wystąpiły jakieś komplikacje i byłaby cesarka to spoko, nie czułabym sie gorzej ;)) najważniejsze aby berbeć był zdrowy! ;Dnie taki diabeł straszny... 22 deborah83 Zarejestrowany: 09-11-2009 12:14. Posty: 11 12 listopada 2009 11:00 | ID: 77223 Podobno poród naturalny jest strasznie bolesny, ale od razu po urodzeniu zapomina się o tym bólu. Moja mama lepiej wspomina cesarkę, ale mam kuzynkę, która miała po niej straszne komplikacje. Ja chyba wolałabym urodzić naturalnie. 23 camea Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 04-11-2009 09:50. Posty: 564 12 listopada 2009 16:33 | ID: 77412 Ja sama zdecydowałam o cc i nie czuję się gorsza, doszłam do siebie błyskawicznie (w dobie 'zero' wzięłam prysznic, przewinęłam synka itd), pokarm też dostałam od razu. Myślę, że wszystko zależy od organizmu, jak się goisz. Poza tym po naturalnym też masz szwy i też boli i też trzeba dojść do siebie. Minusem jest to, że po cesarce przez kilka pierwszych godzin maleństwo nie jest z mamą (przynajmniej tam, gdzie ja rodziłam), tylko na noworodkowym, a mama na intensywnej. Wybierz to, co uważasz za najlepsze dla siebie i swojego maluszka. 24 motylek85 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 16-07-2009 12:52. Posty: 288 18 listopada 2009 20:31 | ID: 80000 Ja niestety miałam ciężki poród naturalny (od którego zaczęłam) trwał ponad 13 godzin w tym 3 godz na oksytocynie, cały czas musiałam tylko stać przy łóżku lub leżeć w nim ponieważ miałam podłączone KTG (z powodu odejścia zielonych wód) ból niesety był niesamowity określam go jako niedowytrzymania...po tym wszystkim zadecydowano jednak o CC ....dla mnie było to jak zbawienie ponieważ po tylu godzinach męki wkońcu przestałam czuć ból....i wkońcu zobzcyłam moją córeczkę na świecie cała i zdrową :) ....fakt po cc dochodzi sie póżniej do zdrowia .... 25 gość Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 09-11-2009 06:56. Posty: 71 19 listopada 2009 09:39 | ID: 80178 Ja rodziłam naturalni dwa razy .Za pierwszym razem na porodówkę trafiłam o 7 -ej rano a małą tuliłam już o 9-ej za 2 razem jeszcze lepiej nie zdążyli mi nawet zmierzyć temperatury karte uzupełniali już po porodzie a ból był ale jaki? tego się nie pamięta jak się tuli tą piękną istotkę 26 aśka r Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19. Posty: 3249 19 listopada 2009 10:07 | ID: 80185 Agnieszka jak ja Ci zazdroszczę ja obydwa porody miałam wywoływane pierwszy bo było już po terminie i miałam zwapnienia na łożysku a drugi jeszcze gorzej bo przed terminem z powodu cukrzycy i wszystko było na siłę bo o ile można wywołać skurcze czy przebić pęcherz z wodami żeby odeszły to jednak rozwarcia nie można przyspieszyć i efektem tego było leżenie 4 godziny z bólami partymi co 2 minuty (nawet nie zdążyłam odsapnąć i pojawiał się kolejny) i bez rozwarcia koszmar. 19 listopada 2009 10:13 | ID: 80186 deborah83 napisał 2009-11-12 11:00:42Podobno poród naturalny jest strasznie bolesny, ale od razu po urodzeniu zapomina się o tym bólu. szwagierka rodziła naturalnie... i oststnio stwierdziła, że to jej jedyne i ostatnie dziecko bo drugi raz tego nie będzie przeżywała... pękła (bo w Anglii sie nie nacina) naczyna jej popękały na całej twarzy, męczyła się ze 30 godzin 28 aśka r Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19. Posty: 3249 19 listopada 2009 10:31 | ID: 80192 Wiesz Kasiu ale mimo tego co napisałam gdyby mi się zdarzyło znowu rodzić i miałabym wybó to wolałabym naturalny nawet jak trzebaby było wywoływać. 19 listopada 2009 10:40 | ID: 80195 oczywiście - ja tylko przekazuję czyjąś opinię. sama miałam cc które trwało 30 minut więc trudno mi się wypowiadać na temat porodu naturalnego... a co by było gdyby? nie zastanawiam się nad tym - co będzie to będzie :) 30 aśka r Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 31-03-2009 15:19. Posty: 3249 19 listopada 2009 10:53 | ID: 80203 Mama Tymka napisał 2009-11-19 10:40:51oczywiście - ja tylko przekazuję czyjąś opinię. sama miałam cc które trwało 30 minut więc trudno mi się wypowiadać na temat porodu naturalnego... a co by było gdyby? nie zastanawiam się nad tym - co będzie to będzie :)Wiem Kasiu ja akurat dopisałam swoje zdanie po to żeby młode dziewczyny które będą tu zaglądąć i będą miały taki dylemat żeby zobaczyły że można leżeć nawet kilka godzin w bólach a potem mimo to nie bać się kolejnego. Sczerze mówiąc to nawet nie wiem jakbym pisała gdyby u nas też nie było nacinania i nie dość że bym leżała w bólach to jeszcze po porodzie by mnie zszywali pół dnia, przecież takie szwy w środku muszą bardzo boleć. 31 gość Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 09-11-2009 06:56. Posty: 71 19 listopada 2009 11:29 | ID: 80224 Mój pierwszy poród był krótki i owszem ale nie zupełnie bez komplikacji cała pierwsza ciąża była jednym ciągiem komplikacji najpierw była zagrożona brałam tabletki hormonalne potem przedwczesne skurcze i znowu tabletki 3 pobyty w szpitalu 9 miesięcy leżenia .Sam poród koszmar skórcze są niema rozwarcia znieczulenie ,brak skurczy a wody brudne sala operacyjna zajęta trzeba urzyć ssawki popękałam cała ale to wszystko trwało tylko 2 godziny i trzymałam małą .Bałam się drugiego porodu a tu taka miła niespodzianka 19 listopada 2009 11:39 | ID: 80230 ja jak przyjachałam na porodówkę o to bóle miałam co 2 min a już tak od ok 6 przerobiły się na bóle trwające minutę i występujące co min a Patryka urodziłam o bóle są naprawdę okropne ale między czasie dostałam znieczulenie i odpoczęłam trochę :) poród naturalny da się przeżyć :) krocze też mi pękło chociaż nacinali (mały szedł z rączką na piersi) lekarz mnie zszywał ponad godzinę a szwy w środku nie bolą rozpuszczalne dają :) 19 listopada 2009 11:52 | ID: 80240 Debris napisał 2009-11-19 11:39:29ja jak przyjachałam na porodówkę o to bóle miałam co 2 min a już tak od ok 6 przerobiły się na bóle trwające minutę i występujące co min a Patryka urodziłam o bóle są naprawdę okropne ale między czasie dostałam znieczulenie i odpoczęłam trochę :) poród naturalny da się przeżyć :)krocze też mi pękło chociaż nacinali (mały szedł z rączką na piersi) lekarz mnie zszywał ponad godzinę a szwy w środku nie bolą rozpuszczalne dają :)Debris, dreszcze mam po przeczytaniu Twojego posta. I boli mnie wszystko, chociaż siedzę 19 listopada 2009 11:55 | ID: 80241 joasia napisał 2009-11-19 11:52:42Debris, dreszcze mam po przeczytaniu Twojego posta. I boli mnie wszystko, chociaż siedzęmnie też wtedy wszystko bolało szczególnie jak siedziałam hehe :) 19 listopada 2009 12:08 | ID: 80246 po cesarce też są szwy i siedzieć się nie da za bardzo - tylko boli podbrzusze a nie krocze :) 36 WiolusK Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 20-11-2009 19:17. Posty: 892 20 listopada 2009 22:17 | ID: 80861 Ja pierwszego syna rodziłam naturalnie, na porodówkę trafiłam o 4 rano a już miałam po "bólu", był ból, ale, czy to się pamięta. Drugiego synka bardzo chciałam urodzić naturalnie, ale matka natura zarządziła inaczej i miałam CC, może i szybciej doszłam do siebie, bo po dobie spędzonej na łóżku chodziłam normalnie, nie czułam żadnego bólu, ale jak wróciłam do domu z maleństwem nie dochodziło do mnie to, że mam dziecko, czułam się dziwnie. Może to tylko moje odczucia, ale tak było. No, ale po kilku dniach wszystko wróciło do normy. Ale jak miałabym wybierać ponownie czy poród naturalny, czy CC to nie zastanawiałabym się i wybrałabym naturalny. 21 listopada 2009 13:15 | ID: 80946 warto obejrzeć jeśli planuje się cesarkę "na życzenie" - zmusza do myślenia. 38 camea Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 04-11-2009 09:50. Posty: 564 25 listopada 2009 00:48 | ID: 82519 Nie warto nic oglądać, tylko zdecydować samej i urodzić. Każdy poród jest inny. I przestańcie przyszłe mamy horrorami straszyć. Jakbym przeczytała te posty przed porodem, nawet nie rozważałabym zajścia w ciążę. 25 listopada 2009 09:25 | ID: 82583 camea napisał 2009-11-25 00:48:40Nie warto nic oglądać, tylko zdecydować samej i urodzić. Każdy poród jest inny. I przestańcie przyszłe mamy horrorami straszyć. Jakbym przeczytała te posty przed porodem, nawet nie rozważałabym zajścia w ciążę. tu się zgodzę, że jednak trzeba w takim przypadku starać się być "obok" wszelkich relacji. Każdy przypadek jest inny. I mimo, że obaw i strachu nie da się uniknąć , po co je potęgować 25 listopada 2009 16:48 | ID: 82853 camea napisał 2009-11-25 00:48:40Nie warto nic oglądać, tylko zdecydować samej i urodzić. Każdy poród jest inny. I przestańcie przyszłe mamy horrorami straszyć. Jakbym przeczytała te posty przed porodem, nawet nie rozważałabym zajścia w obejrzałaś uważnie ten filmik? .
  • buk4oa5och.pages.dev/180
  • buk4oa5och.pages.dev/904
  • buk4oa5och.pages.dev/475
  • buk4oa5och.pages.dev/504
  • buk4oa5och.pages.dev/816
  • buk4oa5och.pages.dev/108
  • buk4oa5och.pages.dev/122
  • buk4oa5och.pages.dev/703
  • buk4oa5och.pages.dev/278
  • buk4oa5och.pages.dev/719
  • buk4oa5och.pages.dev/183
  • buk4oa5och.pages.dev/656
  • buk4oa5och.pages.dev/600
  • buk4oa5och.pages.dev/588
  • buk4oa5och.pages.dev/211
  • poród naturalny po cesarce forum