Czy zakochany facet patrzy w oczy? Patrzenie w oczy kobiecie jest naturalnym przejawem zainteresowania u mężczyzn. Spojrzenie jest intensywniejsze i dłuższe. Wzrok nie odrywa się, błądząc dookoła, tylko jest przykuty. W innej sytuacji zostałoby to odebrane niekiedy jako gapienie się, jednak dla wielu kobiet jest to jasny komunikat.
1 2018-06-05 23:36:40 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Temat: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Zakochalem sie na zaboj w kobiecie, ktora jest w zwiazku. Ona ma trojke dzieci. Dwa z pierwszego malzenstwa z gosciem, ktory okazal sie narkomanem i zupelnie chcial kontrolowac jej zyciem, wiec uciekla od niego. Trzecie dzieciatko ma z obecnym partnerem. On bardzo kocha to dziecko, ale jest zupelna niedojda zyciowa, ktory by tylko spal i jadl. Do roboty ma dwie lewe rece. Ona mowi, ze jest z nim z litosci, bo on sobie sam nie poradzi, a dobry jest dla dzieci. Ona jest z nim trzy lata. Gosc ma jakies klopoty psychiczne, jakby lekka schizophrenia, bo czasami przekonany, ze cos bylo albo sie wydarzylo, a to w ogole nie mialo miejsca. Najbardziej przeraza mnie fakt, ze ostatnio stal sie agresywny i dwa razy pchnal kobiete, ktora jest mama jego dziecka. Ja jestem tym naprawde przerazony. Wiem, ze bardzo duzo takich sytuacji konczy sie tragedia. Ludzie sie uderzaja o cos glowa i nie ma czlowieka. Ona to bagatelizuje. Kilka razy namawialem ja, zeby przeprowadzila sie do mnie, ale ona mowi, ze nie moze, bo nie chce miec znowu bez przerwy swojego bylego meza na karku. Zupelnie nie wiem, co robic. Kocham ja i jej dzieci, ale cala sytuacja mnie wykancza. Caly czas sie boje, ze sie cos jej albo dzieciom stanie. Nie moge sie tez z nia swobodnie kontaktowac z wiadomych wzgledow. Bardzo chce, zeby zostala moja zona, chce adoptowac jej wszystkie dzieci. Teraz studiuje, ale za dwa lata mamy otworzyc wspolny interes. Czy nasz zwiazek ma szanse powodzenia? 2 Odpowiedź przez Secondo1 2018-06-05 23:44:47 Secondo1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-17 Posty: 1,895 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens?Chcesz być trzecim w kolejce niedojda ? 3 Odpowiedź przez kasienka180 2018-06-05 23:48:41 kasienka180 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-12 Posty: 168 Wiek: 26 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? A masz jakąkwiek pewność,że ona podziela Twoje uczucia? Tzn. chce byc z Tobą,stworzyc rodzinę? Bo wiesz...jak dla mnie to zwykle mydlenie oczu "jestem z nim z litosci" "bo on tak kocha dzieci". Pewnie tez ze sobą nie sypiają. Bullshit! Chłopaku! Zanim zaczniesz podporzadkowywać jej swoje życie upewnij sie ze nie jestes tylko rozrywką If traveling was free, you'd never see me again 4 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-05 23:53:27 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Secondo1 napisał/a:Chcesz być trzecim w kolejce niedojda ?Mozesz to rozwinac? Nie cpam i pracuje po 10 godzin dziennie. 5 Odpowiedź przez kasienka180 2018-06-05 23:57:02 kasienka180 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-12 Posty: 168 Wiek: 26 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a:Secondo1 napisał/a:Chcesz być trzecim w kolejce niedojda ?Mozesz to rozwinac? Nie cpam i pracuje po 10 godzin chodzi o to,ze za jakis czas Ty mozesz byc "tym leniwym mężem". W oczach nowego kochanka oczywiscie. If traveling was free, you'd never see me again 6 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 00:08:01 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? kasienka180 napisał/a:A masz jakąkwiek pewność,że ona podziela Twoje uczucia? Tzn. chce byc z Tobą,stworzyc rodzinę? Bo wiesz...jak dla mnie to zwykle mydlenie oczu "jestem z nim z litosci" "bo on tak kocha dzieci". Pewnie tez ze sobą nie sypiają. Bullshit! Chłopaku! Zanim zaczniesz podporzadkowywać jej swoje życie upewnij sie ze nie jestes tylko rozrywkąZ trojka dzieci i partnerem, ktory nie pali sie do pomocy, to wiem, ze ona musi niezle sie starac, zeby ogarnac cale towarzystwo. To najmlodsze malenstwo ma dwa latka. Jak ona byla u mnie przez pare dni, to staralem sie bardzo, zeby przede wszyskim odpoczela troszke - jak odjezdzala wygladala, jakby jej ubylo 10 lat. Ona jest swiadoma, ze te jej zwiazki - jeden byl, drugi jest katastrofa, ale boi sie tez, zeby swoim starszym dzieciom (9 i 11) zupelnie w glowie nie namieszac, co chwile zmieniajac partnerow. Ona chce, zeby dzieci mialy troche stabilizacji. Ja to rozumie. Tak mi sie wydaje. 7 Odpowiedź przez Annax 2018-06-06 00:11:30 Annax Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-31 Posty: 202 Wiek: 40 i + :) Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a: Czy nasz zwiazek ma szanse powodzenia?Ale jaki "wasz związek", że się tak zapytam?Ps. Pierwszy narkoman, drugi schizofrenik... Aha. "Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono" /W. Szymborska/ 8 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 00:12:57 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? kasienka180 napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:Secondo1 napisał/a:Chcesz być trzecim w kolejce niedojda ?Mozesz to rozwinac? Nie cpam i pracuje po 10 godzin chodzi o to,ze za jakis czas Ty mozesz byc "tym leniwym mężem". W oczach nowego kochanka Twoim zdaniem: ,,Zegnaj Gienia, czas sie zmienia"? Po prostu ja zostawic? 9 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 00:18:01 Ostatnio edytowany przez Mariusz jacek (2018-06-06 20:41:47) Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Annax napisał/a:Mariusz jacek napisał/a: Czy nasz zwiazek ma szanse powodzenia?Ale jaki "wasz związek", że się tak zapytam?Ps. Pierwszy narkoman, drugi schizofrenik... uwazasz, ze miedzy nami nie ma zadnego zwiazku? Przepraszam, ale nie do konca rozumiem, co masz na mysli. 10 Odpowiedź przez Szary80 2018-06-06 00:40:22 Szary80 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-03 Posty: 1,501 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens?Wiem ze jesteś zaślepiony i będziesz robił po swojemu . Obiecałem sobie ze jak będzie okazja to będę się starał namówić by nie wchodzil czy nie wchodziła w romans taka osoba singiel/ singielka bo nie warto tracić czasu i życia na wielka niewiadoma. Tutaj nie jedna osoba była w takiej samej sytuacji . Scenariusz jest taki sam tylko aktorzy się zmieniają . Jak jesteś na tyle silny to odpuść bo będzie bolało i będziesz chciał cofnąć czas . Pomysl o tym . 11 Odpowiedź przez Jovanna 2018-06-06 00:48:27 Jovanna Netbabeczka Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-10-15 Posty: 416 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mowi, ze jest z nim z litosci - nie kocha go. Ze kieruje sie tylko i wylacznie dobrem dzieci. Nie widzisz, ze to sie gryzie? Nie kocha faceta, jest z nim z litosci --> nie moze miec na celu dobra go niekochala, nie przekladalaby jego dobra, nad dobro wlasnych dzieci - przemoc w rodzinie, choroba psychiczna - dzieci to wszystko widza, plus moze byc niebezpieczny, rowniez dla nich. He said "I'll tell you a little story 'bout the wicked witch of wonder"Hell! No! Don't let her take my soul!! 12 Odpowiedź przez Annax 2018-06-06 02:43:38 Annax Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-31 Posty: 202 Wiek: 40 i + :) Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a:Czyli uwazasz, ze miedzy nami nie ma zadnego zwiazku? Prezpraszam, ale nie do konca rozumiem, co masz na Między Wami nie ma żadnego związku, bo związek to ta kobieta już tworzy z facetem od 3 lat, w dodatku mając z nim jesteś tylko "boczniakiem", macie tylko romans, układ, odskocznię i tak dalej (różnie to nazywają), które mogą się skończyć w każdej chwili szybciej, niż się zaczęły. Tak to działa. Smutne, ale prawdziwe. "Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono" /W. Szymborska/ 13 Odpowiedź przez Annax 2018-06-06 02:45:47 Ostatnio edytowany przez Annax (2018-06-06 02:47:15) Annax Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-31 Posty: 202 Wiek: 40 i + :) Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Zdublował mi się powyższy post i nie wiem jak usunąć. Sorry "Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono" /W. Szymborska/ 14 Odpowiedź przez Hrefi 2018-06-06 05:31:46 Hrefi Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-11-25 Posty: 668 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a:Zakochalem sie na zaboj w kobiecie, ktora jest w zwiazku. Ona ma trojke dzieci. Dwa z pierwszego malzenstwa z gosciem, ktory okazal sie narkomanem i zupelnie chcial kontrolowac jej zyciem, wiec uciekla od niego. Trzecie dzieciatko ma z obecnym partnerem. On bardzo kocha to dziecko, ale jest zupelna niedojda zyciowa, ktory by tylko spal i jadl. Do roboty ma dwie lewe rece. Ona mowi, ze jest z nim z litosci, bo on sobie sam nie poradzi, a dobry jest dla dzieci. Ona jest z nim trzy lata. Gosc ma jakies klopoty psychiczne, jakby lekka schizophrenia, bo czasami przekonany, ze cos bylo albo sie wydarzylo, a to w ogole nie mialo miejsca. Najbardziej przeraza mnie fakt, ze ostatnio stal sie agresywny i dwa razy pchnal kobiete, ktora jest mama jego dziecka. Ja jestem tym naprawde przerazony. Wiem, ze bardzo duzo takich sytuacji konczy sie tragedia. Ludzie sie uderzaja o cos glowa i nie ma czlowieka. Ona to bagatelizuje. Kilka razy namawialem ja, zeby przeprowadzila sie do mnie, ale ona mowi, ze nie moze, bo nie chce miec znowu bez przerwy swojego bylego meza na karku. Zupelnie nie wiem, co robic. Kocham ja i jej dzieci, ale cala sytuacja mnie wykancza. Caly czas sie boje, ze sie cos jej albo dzieciom stanie. Nie moge sie tez z nia swobodnie kontaktowac z wiadomych wzgledow. Bardzo chce, zeby zostala moja zona, chce adoptowac jej wszystkie dzieci. Teraz studiuje, ale za dwa lata mamy otworzyc wspolny interes. Czy nasz zwiazek ma szanse powodzenia?Przeczytałem twój post 2 razy i nie mogę uwierzyć że takie pomysły przychodzą ludziom do głowy. Żeby samotny facet, który ma życie przed sobą chciał się wiązać z kobietą mocno po przejściach z trojgiem dzieci dwóch różnych ojców, dodatkowo kobieta jest w związku, który jej pasuje. Ty się chyba na mózgi z pewną częścią ciała właśnie bym Ci napisałem gdyby nie to że zaraz odpiszesz że to wcale nie chodzi o seks tylko wielką miłość, no i przedewszystkim, sam mam kochankę z dwójką dzieci. Więc trochę kwas komuś to uważasz że kobieta z 3 dzieci różnych ojców nadaje się lepiej aby ułożyć sobie z nią życie niż młoda, wolna dziewczyna z zerowym licznikiem ? 15 Odpowiedź przez kasienka180 2018-06-06 06:00:34 kasienka180 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-12 Posty: 168 Wiek: 26 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a:kasienka180 napisał/a:A masz jakąkwiek pewność,że ona podziela Twoje uczucia? Tzn. chce byc z Tobą,stworzyc rodzinę? Bo wiesz...jak dla mnie to zwykle mydlenie oczu "jestem z nim z litosci" "bo on tak kocha dzieci". Pewnie tez ze sobą nie sypiają. Bullshit! Chłopaku! Zanim zaczniesz podporzadkowywać jej swoje życie upewnij sie ze nie jestes tylko rozrywkąZ trojka dzieci i partnerem, ktory nie pali sie do pomocy, to wiem, ze ona musi niezle sie starac, zeby ogarnac cale towarzystwo. To najmlodsze malenstwo ma dwa latka. Jak ona byla u mnie przez pare dni, to staralem sie bardzo, zeby przede wszyskim odpoczela troszke - jak odjezdzala wygladala, jakby jej ubylo 10 lat. Ona jest swiadoma, ze te jej zwiazki - jeden byl, drugi jest katastrofa, ale boi sie tez, zeby swoim starszym dzieciom (9 i 11) zupelnie w glowie nie namieszac, co chwile zmieniajac partnerow. Ona chce, zeby dzieci mialy troche stabilizacji. Ja to rozumie. Tak mi sie Jacku...ale co ona ci miala powiedziec? Ze partner jest oddany,kochający,seks jest cudowny,pomaga jej na kazdym kroku,a jej jest z nim jak w niebie? Nikt kto zdradza nie przedstawia swojego partnera w superlatywach,nawet jesli taka jest prawda. Bo w oczach kochanka/kochanki "lepiej" wyglada zabiedbana,niekochana,ze wszystkimi obowiązkami na głowie. No i wzbudza wspólczucie. A współczuciem mozna zdziałać bardzo duzo. w glowie mlodemu czlowiekowi tak,ze bedzie gotow wziąć ją i jej dzieci pod opiekę i zaharować sie dla nich If traveling was free, you'd never see me again 16 Odpowiedź przez maku2 2018-06-06 09:27:14 maku2 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-18 Posty: 2,458 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens?Mariusz co wiesz o jej pierwszym i obecnym facecie wiesz od niej, od kobiety która oszukuje, kłamie. Ile ona jest starsza od Ciebie 10 lat? znalazła sobie młodego jurnego to sobie używa i co do Ciebie za kogo się masz? za ideał? poważnie myślisz że taki jesteś? jaki facet posuwa czyjąś kobietę? czy tak postępuje mężczyzna z zasadami? czy dzieciak którym jesteś! Jesteś na studiach i powinieneś skupić się na nich a nie na rozbijaniu czyjejś sobie kłamliwą babę i poszukaj kogoś w swoim wieku dzieciaku. 17 Odpowiedź przez Excop 2018-06-06 09:46:05 Excop Przyjaciel Netkobiet Nieaktywny Zawód: emeryt MSW Zarejestrowany: 2014-07-10 Posty: 10,619 Wiek: 55 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Historia kupy się nie "wybranka" przeprowadziła się do Autora, jej były mąż dawałby się im we znaki?A teraz? Spokojny jest, gdy była ma dziecko z jego następcą, litościwe przez tę panią uważanego za dobrego opiekuna całej trójki, pomijając jej osobę?Do tego, ta aura patologii wszechobecnej w życiu kochanki do tej mężczyzna, który sam, przez kilka lat co najmniej potrzebuje spokoju i dopływu gotówki, by ukończyć studia, zamierza objąć opieką cztery osoby, w tym dwoje pokwitających dzieci i małego szkraba. Dobre sobie. facet po przejściach 18 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 13:06:43 Ostatnio edytowany przez Mariusz jacek (2018-06-06 13:08:08) Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Jovanna napisał/a:Mowi, ze jest z nim z litosci - nie kocha go. Ze kieruje sie tylko i wylacznie dobrem dzieci. Nie widzisz, ze to sie gryzie? Nie kocha faceta, jest z nim z litosci --> nie moze miec na celu dobra go niekochala, nie przekladalaby jego dobra, nad dobro wlasnych dzieci - przemoc w rodzinie, choroba psychiczna - dzieci to wszystko widza, plus moze byc niebezpieczny, rowniez dla bardzo ciekawe, co napisalas. Tak, to rzeczywisie troche paradoksalne. Chyba powinienem byl wczesniej wspomniec, ze chociaz znamy sie dosyc dlugo - ponad 7 lat, to jestesmy razem dopiero od miesiaca. Miesiac temu tez skonczylem dosyc toksyczny zwiazek z kobieta, z ktora bylem 4 i pol roku, ale to inna historia. Wracajac do obecnej sprawy - prawde mowiac, nie widze duzej ilosci roznych rzeczy, bo jestem w samym srodku tej calej sytuacji. Dla nas to dopiero poczatki intymnej znajomosci - nie tylko w sferze lozkowej. My sie dopiero poznajemy i jest coraz lepiej. Odkrywamy sie. Cieszymy sie soba. Rozumie, ze po okropnych wczesniejszych zwiazkach, ciezko jest pokochac od razu, jakby nigdy nie bylo sie wczesniej zranionym. Mi sie udalo, jej uczucie do mnie stale rosnie. Wydaje mi sie, ze jedyne, co moge zrobic to kochac ja nad zycie, pokazac jej, ze jest najwazniejsza na swiecie przez moja dobroc, szacunek i zrozumienie. 19 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 13:24:25 Ostatnio edytowany przez Mariusz jacek (2018-06-06 13:26:20) Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Excop napisał/a:Historia kupy się nie "wybranka" przeprowadziła się do Autora, jej były mąż dawałby się im we znaki?A teraz? Spokojny jest, gdy była ma dziecko z jego następcą, litościwe przez tę panią uważanego za dobrego opiekuna całej trójki, pomijając jej osobę?Do tego, ta aura patologii wszechobecnej w życiu kochanki do tej mężczyzna, który sam, przez kilka lat co najmniej potrzebuje spokoju i dopływu gotówki, by ukończyć studia, zamierza objąć opieką cztery osoby, w tym dwoje pokwitających dzieci i małego szkraba. Dobre ma pan racje, musze dodac kilka informacji. Nie mieszkam w Polsce. Od dluzszego czasu mieszkam w Londynie. Tu tez studiuje. Dlugo czekalem na ta szanse, zeby studiowac i radze sobie na tyle dobrze, ze profesor zaproponowal mi robienie u niego pracy doktorskiej, wiec jak na razie nie przywiduje problemow finansowych. Nie jestem tez az tak mlodziutki. Byly maz mojej kobiety mieszka nawet niedaleko mnie. Ona w tej chwili mieszka nad oceanem. Gdyby ona teraz wrocila do Londynu, jej byly maz wystapilby o podzial praw rodzicielskich, a ona chce tego uniknac. On ma na to szanse, mimo klototow z narkotykami. Tutaj daja ludziom druga, trzecia i czwarta szanse - nie zawsze tym, ktorzy na to zasluguja. Mam nadzieje, ze udalo mi sie wyjasnic teraz troszke lepiej cala sytuacje. 20 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 13:54:06 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? kasienka180 napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:Secondo1 napisał/a:Chcesz być trzecim w kolejce niedojda ?Mozesz to rozwinac? Nie cpam i pracuje po 10 godzin chodzi o to,ze za jakis czas Ty mozesz byc "tym leniwym mężem". W oczach nowego kochanka masz racje, ale tak naprawde, to wielu facetow dobrze sie maskuje przed slubem, a potem okazuja sie darmozjadami rozpieszconymi przez mamusie. Chyba chodzi o to, zeby sie starac pomagac sobie nawzajem, jak jest sie w zwiazku, a nie dopiero sie ruszyc, jak sie dostanie opierdziel, bo sie ma talerz umyc albo z dziecmi na basen wyjsc. I to jeszcze z wielce obrazona mina. Wydaje mi sie, ze ta kobieta akurat w tej kwestji ma racje. Chcesz byc w zwiazku - rusz dupe sam, z wlasnej woli, a nie czekasz, az twoj partner wszystko zrobi. To nie w porzadku, a poza tym ten drugi sie wykonczy, zanim wszystko ogarnie, zwlaszcza, jak jest malutkie dzieciatko. 21 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 14:27:10 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Szary80 napisał/a:Wiem ze jesteś zaślepiony i będziesz robił po swojemu . Obiecałem sobie ze jak będzie okazja to będę się starał namówić by nie wchodzil czy nie wchodziła w romans taka osoba singiel/ singielka bo nie warto tracić czasu i życia na wielka niewiadoma. Tutaj nie jedna osoba była w takiej samej sytuacji . Scenariusz jest taki sam tylko aktorzy się zmieniają . Jak jesteś na tyle silny to odpuść bo będzie bolało i będziesz chciał cofnąć czas . Pomysl o tym .Tak, obawiam sie, ze masz racje. Ilu sie udaje? Jednemu na sto, na tysiac? Twoja odpowiedz jest szczera i racjonalna, ale my nie jestesmy istotami racjonalnymi -na przyklad, gramy na loterii, gdzie wygrywa jeden na milion. A juz na pewno Milosc nie jest racjonalna. Piszesz, ze ,,bedzie bolalo" - juz boli, jak mysle, ze moze sie jej cos stac, nie nie moge byc z nia caly czas, a tylko od wielkiego dzwonu. Widze, ze ona przybliza sie do mnie, a oddala od niego, ale sam nie wiem ile jeszcze takie cos wytrzymam. A co gorsze (lepsze) kocham ja mocniej i mocniej i czuje sie corz bardziej kochany. Matnia. Chyba kula w leb bylaby najlepszym rozwiazaniem. 22 Odpowiedź przez Szary80 2018-06-06 14:34:27 Ostatnio edytowany przez Szary80 (2018-06-06 14:34:48) Szary80 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-03 Posty: 1,501 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a:Szary80 napisał/a:Wiem ze jesteś zaślepiony i będziesz robił po swojemu . Obiecałem sobie ze jak będzie okazja to będę się starał namówić by nie wchodzil czy nie wchodziła w romans taka osoba singiel/ singielka bo nie warto tracić czasu i życia na wielka niewiadoma. Tutaj nie jedna osoba była w takiej samej sytuacji . Scenariusz jest taki sam tylko aktorzy się zmieniają . Jak jesteś na tyle silny to odpuść bo będzie bolało i będziesz chciał cofnąć czas . Pomysl o tym .Tak, obawiam sie, ze masz racje. Ilu sie udaje? Jednemu na sto, na tysiac? Twoja odpowiedz jest szczera i racjonalna, ale my nie jestesmy istotami racjonalnymi -na przyklad, gramy na loterii, gdzie wygrywa jeden na milion. A juz na pewno Milosc nie jest racjonalna. Piszesz, ze ,,bedzie bolalo" - juz boli, jak mysle, ze moze sie jej cos stac, nie nie moge byc z nia caly czas, a tylko od wielkiego dzwonu. Widze, ze ona przybliza sie do mnie, a oddala od niego, ale sam nie wiem ile jeszcze takie cos wytrzymam. A co gorsze (lepsze) kocham ja mocniej i mocniej i czuje sie corz bardziej kochany. Matnia. Chyba kula w leb bylaby najlepszym się bo jesteś kimś nowym w jej życiu a czy się od tamtego oddala to nie wiesz bo wierzysz w to co Ona Ci powie . Miłość jest ślepa ale i bolesna . Chcesz to się w to zaangażuj ale wskazówek Ci nie dam bo nie mogę . Jeżeli wierzysz w cuda to życzę Ci powodzenia ale jak masz jeszcze szanse to się wycofaj . 23 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 14:39:04 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? maku2 napisał/a:Mariusz co wiesz o jej pierwszym i obecnym facecie wiesz od niej, od kobiety która oszukuje, kłamie. Ile ona jest starsza od Ciebie 10 lat? znalazła sobie młodego jurnego to sobie używa i co do Ciebie za kogo się masz? za ideał? poważnie myślisz że taki jesteś? jaki facet posuwa czyjąś kobietę? czy tak postępuje mężczyzna z zasadami? czy dzieciak którym jesteś! Jesteś na studiach i powinieneś skupić się na nich a nie na rozbijaniu czyjejś sobie kłamliwą babę i poszukaj kogoś w swoim wieku walisz, ale jest sporo prawdy w tym, co piszesz. Problem w tym, ze na studiach, to sie w ogole nie moge skoncentrowac. Dobrze, ze mam juz wszystko zaliczone, ale w przeciwnym razie byla by kleska na calej lini. Wiem, stracony jestem, ubostwiam ja calym soba. Po uszy sie zakochalem, jak nastolatek. 24 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 14:45:52 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Szary80 napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:Szary80 napisał/a:Wiem ze jesteś zaślepiony i będziesz robił po swojemu . Obiecałem sobie ze jak będzie okazja to będę się starał namówić by nie wchodzil czy nie wchodziła w romans taka osoba singiel/ singielka bo nie warto tracić czasu i życia na wielka niewiadoma. Tutaj nie jedna osoba była w takiej samej sytuacji . Scenariusz jest taki sam tylko aktorzy się zmieniają . Jak jesteś na tyle silny to odpuść bo będzie bolało i będziesz chciał cofnąć czas . Pomysl o tym .Tak, obawiam sie, ze masz racje. Ilu sie udaje? Jednemu na sto, na tysiac? Twoja odpowiedz jest szczera i racjonalna, ale my nie jestesmy istotami racjonalnymi -na przyklad, gramy na loterii, gdzie wygrywa jeden na milion. A juz na pewno Milosc nie jest racjonalna. Piszesz, ze ,,bedzie bolalo" - juz boli, jak mysle, ze moze sie jej cos stac, nie nie moge byc z nia caly czas, a tylko od wielkiego dzwonu. Widze, ze ona przybliza sie do mnie, a oddala od niego, ale sam nie wiem ile jeszcze takie cos wytrzymam. A co gorsze (lepsze) kocham ja mocniej i mocniej i czuje sie corz bardziej kochany. Matnia. Chyba kula w leb bylaby najlepszym się bo jesteś kimś nowym w jej życiu a czy się od tamtego oddala to nie wiesz bo wierzysz w to co Ona Ci powie . Miłość jest ślepa ale i bolesna . Chcesz to się w to zaangażuj ale wskazówek Ci nie dam bo nie mogę . Jeżeli wierzysz w cuda to życzę Ci powodzenia ale jak masz jeszcze szanse to się wycofaj .Chyba mi tylko cud zostal, bo jak tylko probuje sie wycofac, to jeszcze glebiej wpadam. 25 Odpowiedź przez Szary80 2018-06-06 15:10:22 Szary80 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-03 Posty: 1,501 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a:Szary80 napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:Tak, obawiam sie, ze masz racje. Ilu sie udaje? Jednemu na sto, na tysiac? Twoja odpowiedz jest szczera i racjonalna, ale my nie jestesmy istotami racjonalnymi -na przyklad, gramy na loterii, gdzie wygrywa jeden na milion. A juz na pewno Milosc nie jest racjonalna. Piszesz, ze ,,bedzie bolalo" - juz boli, jak mysle, ze moze sie jej cos stac, nie nie moge byc z nia caly czas, a tylko od wielkiego dzwonu. Widze, ze ona przybliza sie do mnie, a oddala od niego, ale sam nie wiem ile jeszcze takie cos wytrzymam. A co gorsze (lepsze) kocham ja mocniej i mocniej i czuje sie corz bardziej kochany. Matnia. Chyba kula w leb bylaby najlepszym się bo jesteś kimś nowym w jej życiu a czy się od tamtego oddala to nie wiesz bo wierzysz w to co Ona Ci powie . Miłość jest ślepa ale i bolesna . Chcesz to się w to zaangażuj ale wskazówek Ci nie dam bo nie mogę . Jeżeli wierzysz w cuda to życzę Ci powodzenia ale jak masz jeszcze szanse to się wycofaj .Chyba mi tylko cud zostal, bo jak tylko probuje sie wycofac, to jeszcze glebiej popłynąć jak Tytanic i tego tutaj się boimy bo i tak zrobisz po swojemu . 26 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 15:22:57 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Szary80 napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:Szary80 napisał/a:Przybliża się bo jesteś kimś nowym w jej życiu a czy się od tamtego oddala to nie wiesz bo wierzysz w to co Ona Ci powie . Miłość jest ślepa ale i bolesna . Chcesz to się w to zaangażuj ale wskazówek Ci nie dam bo nie mogę . Jeżeli wierzysz w cuda to życzę Ci powodzenia ale jak masz jeszcze szanse to się wycofaj .Chyba mi tylko cud zostal, bo jak tylko probuje sie wycofac, to jeszcze glebiej popłynąć jak Tytanic i tego tutaj się boimy bo i tak zrobisz po swojemu .Nie moge juz nawet, ze to jest silniejsze ode mnie, ale to juz jest tak, ze to jest w mojej swiadomosci i podswiadomosci. Jak alkoholik w delirium tremens, hazardzista w kasynie, czy narkoman na glodzie. To jest obsesja. 27 Odpowiedź przez Szary80 2018-06-06 17:31:22 Szary80 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-05-03 Posty: 1,501 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a:Szary80 napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:Chyba mi tylko cud zostal, bo jak tylko probuje sie wycofac, to jeszcze glebiej popłynąć jak Tytanic i tego tutaj się boimy bo i tak zrobisz po swojemu .Nie moge juz nawet, ze to jest silniejsze ode mnie, ale to juz jest tak, ze to jest w mojej swiadomosci i podswiadomosci. Jak alkoholik w delirium tremens, hazardzista w kasynie, czy narkoman na glodzie. To jest się zastanów czy warto bo uwierz mi ze lekko nie będzie . Wbij sobie do głowy ze Ona na bank ma z nim seks to szybciej piany dostaniesz i zaczniesz sobie odpuszczać a jak mówi Ci ze go nie ma to nie wierz w takie bajki 28 Odpowiedź przez Hebanod 2018-06-06 18:44:19 Hebanod Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-12-22 Posty: 25 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? kasienka180 napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:kasienka180 napisał/a:A masz jakąkwiek pewność,że ona podziela Twoje uczucia? Tzn. chce byc z Tobą,stworzyc rodzinę? Bo wiesz...jak dla mnie to zwykle mydlenie oczu "jestem z nim z litosci" "bo on tak kocha dzieci". Pewnie tez ze sobą nie sypiają. Bullshit! Chłopaku! Zanim zaczniesz podporzadkowywać jej swoje życie upewnij sie ze nie jestes tylko rozrywkąZ trojka dzieci i partnerem, ktory nie pali sie do pomocy, to wiem, ze ona musi niezle sie starac, zeby ogarnac cale towarzystwo. To najmlodsze malenstwo ma dwa latka. Jak ona byla u mnie przez pare dni, to staralem sie bardzo, zeby przede wszyskim odpoczela troszke - jak odjezdzala wygladala, jakby jej ubylo 10 lat. Ona jest swiadoma, ze te jej zwiazki - jeden byl, drugi jest katastrofa, ale boi sie tez, zeby swoim starszym dzieciom (9 i 11) zupelnie w glowie nie namieszac, co chwile zmieniajac partnerow. Ona chce, zeby dzieci mialy troche stabilizacji. Ja to rozumie. Tak mi sie Jacku...ale co ona ci miala powiedziec? Ze partner jest oddany,kochający,seks jest cudowny,pomaga jej na kazdym kroku,a jej jest z nim jak w niebie? Nikt kto zdradza nie przedstawia swojego partnera w superlatywach,nawet jesli taka jest prawda. Bo w oczach kochanka/kochanki "lepiej" wyglada zabiedbana,niekochana,ze wszystkimi obowiązkami na głowie. No i wzbudza wspólczucie. A współczuciem mozna zdziałać bardzo duzo. w glowie mlodemu czlowiekowi tak,ze bedzie gotow wziąć ją i jej dzieci pod opiekę i zaharować sie dla nichOtóż to. Bywają tu wątki pisane przez osoby, które odkrywszy zdradę dowiadują się przy okazji, że zostały przedstawione jako niestabilni wariaci. Że o klasycznym "wcale ze sobą nie śpią" nie wspomnę... 29 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 18:50:24 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Szary80 napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:Szary80 napisał/a:Możesz popłynąć jak Tytanic i tego tutaj się boimy bo i tak zrobisz po swojemu .Nie moge juz nawet, ze to jest silniejsze ode mnie, ale to juz jest tak, ze to jest w mojej swiadomosci i podswiadomosci. Jak alkoholik w delirium tremens, hazardzista w kasynie, czy narkoman na glodzie. To jest się zastanów czy warto bo uwierz mi ze lekko nie będzie . Wbij sobie do głowy ze Ona na bank ma z nim seks to szybciej piany dostaniesz i zaczniesz sobie odpuszczać a jak mówi Ci ze go nie ma to nie wierz w takie bajki Wiem, to dosyc przykonywujacy argument, ale wystarczy jeden telefon, wiadomosc od niej i znowu nic nie ma znaczenia, nawet to, o czym mowisz. 30 Odpowiedź przez Piotr Introwertyk 2018-06-06 20:39:24 Piotr Introwertyk Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-27 Posty: 1,512 Wiek: 45 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens?Mariusz -pchnij sprawe do przodu -niech zlozy kobita papiery rozwodowe i ci je pokaże. 31 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 20:39:56 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? kasienka180 napisał/a:A masz jakąkwiek pewność,że ona podziela Twoje uczucia? Tzn. chce byc z Tobą,stworzyc rodzinę? Bo wiesz...jak dla mnie to zwykle mydlenie oczu "jestem z nim z litosci" "bo on tak kocha dzieci". Pewnie tez ze sobą nie sypiają. Bullshit! Chłopaku! Zanim zaczniesz podporzadkowywać jej swoje życie upewnij sie ze nie jestes tylko rozrywkąMasz racje. Jezeli chce sie z kims byc, to sie po prostu z nim jest, a nie mydli oczy. To dlaczego ona mi to robi, chce sie tylko troche zabawic na boku? Tak myslisz? 32 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 20:44:12 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Piotr Introwertyk napisał/a:Mariusz -pchnij sprawe do przodu -niech zlozy kobita papiery rozwodowe i ci je nie maja slubu. 33 Odpowiedź przez Iwona40 2018-06-06 20:59:45 Iwona40 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-11 Posty: 774 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Miłość nie jest ślepa to mit dla osób które unikają odpowiedzialności za swoje decyzje życiowe żeby móc na kogoś zrzucić odpowiedzialność w razie niepowodzeń. Kochanka autora wybiera sobie na partnerów osoby niedojrzałe. Motywy jej wyborów wynikają z niezaspokojonych potrzeb akceptacji, popędu, fantazji i nierealistycznych wyobrażeń o parterze. Zastanów się autorze czy akceptujesz u partnerki jej podejście do związków, jej zmienność i niewiernosc .Dlaczego wybrala ona akurat ciebie na kochankACzy stać ciebie na utrzymanie 3 nie swoich dzieci. Życzę powodzenia w dokonaniu swiadomego wyboru bo życie mamy tylko jedno. Miłość szanuje. Kocham cię, więc w ciebie wierzę. Wiem, że jesteś wystarczająco silny, mądry, dobry, żebyśdokonywał własnych wyborów. Nie muszę za ciebie to potrafisz. 34 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 21:00:25 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Hrefi napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:Zakochalem sie na zaboj w kobiecie, ktora jest w zwiazku. Ona ma trojke dzieci. Dwa z pierwszego malzenstwa z gosciem, ktory okazal sie narkomanem i zupelnie chcial kontrolowac jej zyciem, wiec uciekla od niego. Trzecie dzieciatko ma z obecnym partnerem. On bardzo kocha to dziecko, ale jest zupelna niedojda zyciowa, ktory by tylko spal i jadl. Do roboty ma dwie lewe rece. Ona mowi, ze jest z nim z litosci, bo on sobie sam nie poradzi, a dobry jest dla dzieci. Ona jest z nim trzy lata. Gosc ma jakies klopoty psychiczne, jakby lekka schizophrenia, bo czasami przekonany, ze cos bylo albo sie wydarzylo, a to w ogole nie mialo miejsca. Najbardziej przeraza mnie fakt, ze ostatnio stal sie agresywny i dwa razy pchnal kobiete, ktora jest mama jego dziecka. Ja jestem tym naprawde przerazony. Wiem, ze bardzo duzo takich sytuacji konczy sie tragedia. Ludzie sie uderzaja o cos glowa i nie ma czlowieka. Ona to bagatelizuje. Kilka razy namawialem ja, zeby przeprowadzila sie do mnie, ale ona mowi, ze nie moze, bo nie chce miec znowu bez przerwy swojego bylego meza na karku. Zupelnie nie wiem, co robic. Kocham ja i jej dzieci, ale cala sytuacja mnie wykancza. Caly czas sie boje, ze sie cos jej albo dzieciom stanie. Nie moge sie tez z nia swobodnie kontaktowac z wiadomych wzgledow. Bardzo chce, zeby zostala moja zona, chce adoptowac jej wszystkie dzieci. Teraz studiuje, ale za dwa lata mamy otworzyc wspolny interes. Czy nasz zwiazek ma szanse powodzenia?Przeczytałem twój post 2 razy i nie mogę uwierzyć że takie pomysły przychodzą ludziom do głowy. Żeby samotny facet, który ma życie przed sobą chciał się wiązać z kobietą mocno po przejściach z trojgiem dzieci dwóch różnych ojców, dodatkowo kobieta jest w związku, który jej pasuje. Ty się chyba na mózgi z pewną częścią ciała właśnie bym Ci napisałem gdyby nie to że zaraz odpiszesz że to wcale nie chodzi o seks tylko wielką miłość, no i przedewszystkim, sam mam kochankę z dwójką dzieci. Więc trochę kwas komuś to uważasz że kobieta z 3 dzieci różnych ojców nadaje się lepiej aby ułożyć sobie z nią życie niż młoda, wolna dziewczyna z zerowym licznikiem ?Mlode dziewczyny siedza tylko w swoich telefonach i robia zdjecia obiadow, ktore im ktos ugotowal. Z ta kobieta przynajmniej jest o czym porozmawiac. Nie dosc, ze jest bardzo inteligentna, to stara sie duzo czytac i, wiesz co, teraz sobie uzmyslowilem, ze to chyba najbardziej mnie w niej intryguje. Bo za 50 lat dalej bedzie z nia o czym rozmawiac. Dzieki! Dzieki Tobie wpadlem na to, co sie wlasciwie dzieje. To o to chodzi. Seks to teraz mozna w chwile przez internet zalatwic, ale kogos z pracujacym mozgiem, to ze swieca szukac. Nie wiem, jak jest w Polsce - mieszkam w Anglii od 20 lat, ale tutaj ludzie na wyklady nie chodza, nic nie czytaja, nic ich nie interesuje. Tragedia. 35 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 21:11:59 Ostatnio edytowany przez Mariusz jacek (2018-06-06 21:13:23) Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? kasienka180 napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:kasienka180 napisał/a:A masz jakąkwiek pewność,że ona podziela Twoje uczucia? Tzn. chce byc z Tobą,stworzyc rodzinę? Bo wiesz...jak dla mnie to zwykle mydlenie oczu "jestem z nim z litosci" "bo on tak kocha dzieci". Pewnie tez ze sobą nie sypiają. Bullshit! Chłopaku! Zanim zaczniesz podporzadkowywać jej swoje życie upewnij sie ze nie jestes tylko rozrywkąZ trojka dzieci i partnerem, ktory nie pali sie do pomocy, to wiem, ze ona musi niezle sie starac, zeby ogarnac cale towarzystwo. To najmlodsze malenstwo ma dwa latka. Jak ona byla u mnie przez pare dni, to staralem sie bardzo, zeby przede wszyskim odpoczela troszke - jak odjezdzala wygladala, jakby jej ubylo 10 lat. Ona jest swiadoma, ze te jej zwiazki - jeden byl, drugi jest katastrofa, ale boi sie tez, zeby swoim starszym dzieciom (9 i 11) zupelnie w glowie nie namieszac, co chwile zmieniajac partnerow. Ona chce, zeby dzieci mialy troche stabilizacji. Ja to rozumie. Tak mi sie Jacku...ale co ona ci miala powiedziec? Ze partner jest oddany,kochający,seks jest cudowny,pomaga jej na kazdym kroku,a jej jest z nim jak w niebie? Nikt kto zdradza nie przedstawia swojego partnera w superlatywach,nawet jesli taka jest prawda. Bo w oczach kochanka/kochanki "lepiej" wyglada zabiedbana,niekochana,ze wszystkimi obowiązkami na głowie. No i wzbudza wspólczucie. A współczuciem mozna zdziałać bardzo duzo. w glowie mlodemu czlowiekowi tak,ze bedzie gotow wziąć ją i jej dzieci pod opiekę i zaharować sie dla nichMasz racje. Jakby na to nie patrzec to oklamuje albo mnie, albo jego, a pewnie nas obu. Za duzo klamstwa w tym wszystkim. Tylko, ze my jestesmy razem (?) od miesiaca, chociaz znamy sie juz pare lat. Tez nie moge chyba wymagac, zeby po miesiacu rzucala wszystko i wprowadzila sie do mnie. Sam nie wiem. 36 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 21:21:44 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Jovanna napisał/a:Mowi, ze jest z nim z litosci - nie kocha go. Ze kieruje sie tylko i wylacznie dobrem dzieci. Nie widzisz, ze to sie gryzie? Nie kocha faceta, jest z nim z litosci --> nie moze miec na celu dobra go niekochala, nie przekladalaby jego dobra, nad dobro wlasnych dzieci - przemoc w rodzinie, choroba psychiczna - dzieci to wszystko widza, plus moze byc niebezpieczny, rowniez dla sumie ta jego agresja mnie najbardziej martwi. Nawet dzwonilem do takiej instytucji, gdzie pomagaja kobietom, gdzie jest przemoc w rodzinie. Prosili mnie, zebym ja naklonil, zeby tez tam do nich zadzwonila, ale ona to zbagatelizowala, chociaz dzien wczesniej zadzwonila do mnie, plakala, powiedziala, ze znowu ja pchnal, tylko mocniej niz ostatnio. Przewrocila sie. Sam malo nie ryczalem. 37 Odpowiedź przez Piotr Introwertyk 2018-06-06 21:38:17 Piotr Introwertyk Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-27 Posty: 1,512 Wiek: 45 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens?Mariusz-Miejcie juz seks za soba co zaczniesz rozsadnie myslec. Wierz mi ze historia sie powtarza i im wieksze zaslepienie tym wieksze rozczarowanie. 38 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 21:46:35 Ostatnio edytowany przez Mariusz jacek (2018-06-06 21:47:58) Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Iwona40 napisał/a:Miłość nie jest ślepa to mit dla osób które unikają odpowiedzialności za swoje decyzje życiowe żeby móc na kogoś zrzucić odpowiedzialność w razie niepowodzeń. Kochanka autora wybiera sobie na partnerów osoby niedojrzałe. Motywy jej wyborów wynikają z niezaspokojonych potrzeb akceptacji, popędu, fantazji i nierealistycznych wyobrażeń o parterze. Zastanów się autorze czy akceptujesz u partnerki jej podejście do związków, jej zmienność i niewiernosc .Dlaczego wybrala ona akurat ciebie na kochankACzy stać ciebie na utrzymanie 3 nie swoich dzieci. Życzę powodzenia w dokonaniu swiadomego wyboru bo życie mamy tylko bardzo madre i trafne, co napisalas o motywach jej wyborow. Oczywiscie nie mozna zaakceptowac niewiernosci, ale uwazam, ze my sami w wiekszosci wypadkow popychamy swoich partnerow w objecia innych przez nasze lenistwo, glupote, wypalona milosc, alkoholizm itdDlaczego mnie wybrala na kochanka? Jestem bardzo ambitny, dobrze mi idzie na studiach, a po ich ukonczeniu zamierzam otworzyc swoj interes. Poza tym profesor zaproponowal mi, zebym u niego pisal prace doktorska, wiec nie powinienem miec klopotow finansowych. Mysle, ze ten czynnik jest bardzo wazny. Potrafimy rozmawiac godzinami. Nie mozemy sie nagadac. Jezeli ona zgodzi sie stworzyc ze mna rodzine, to to beda rowniez moje dzieci. Ja kocham jej dzieci - one sa jej czescia. Inaczej sie nie mozna. Zajmowalem sie nimi nie raz. One bardzo mnie lubia. 39 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 22:18:52 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Piotr Introwertyk napisał/a:Mariusz-Miejcie juz seks za soba co zaczniesz rozsadnie myslec. Wierz mi ze historia sie powtarza i im wieksze zaslepienie tym wieksze juz byl i bylo niesamowicie. Dla mnie ta czesc zwiazku, to czesc sztuki, nie interesuje mnie jakies spolkowanie na lawce w parku. Musza byc swiece, samemu przygotowane jedzenie, nastrojowa muzyka, a ze jestem w tych sprawach altruista, kobieta jest dla mnie najwazniejsza, bo kobieta potrzebuje calego tego nastroju, potrzebuje czuc sie nie tylko kochana, ale uwielbiana, najcudowniejsza na calej planecie. Dla mezczyzny najlepsza gra wstepna, to schabowy z piwem. Kobiety sa zupelnie inne. Przynajmniej dla mnie. Ja widze, ze jej nikt tak wczesniej nie kochal i ,ze ona teraz powoli zaczyna wierzyc, ze mezczyzna tak naprawde moze kochac kobiete. To moja jedyna szansa- sprawic, zeby ona uwierzyla w Milosc. Czuje, ze ona ,,boi" sie tak bardzo mocno pokochac, bo zycie nie bylo dla niej lekkie przez ostatnie 12 lat. My jestesmy ze soba dopiero miesiac, chociaz znamy sie juz pare lat. Miedzy nami jest lepiej i lepiej. Slysze, jak sie jej glos zmienil i sposob w jakim mowi. 40 Odpowiedź przez kasienka180 2018-06-06 22:20:27 kasienka180 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-12 Posty: 168 Wiek: 26 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a:Tez nie moge chyba wymagac, zeby po miesiacu rzucala wszystko i wprowadzila sie do mnie. Sam nie nie wymagaj! Zakończ z nią tę przedziwną relację. Znajdz dziewczynę bez bagażu doswiadczen, z czystą kartą. Taką przy której bedziesz miał pewnosc co do sensu znajomości. If traveling was free, you'd never see me again 41 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 22:36:45 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? kasienka180 napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:Tez nie moge chyba wymagac, zeby po miesiacu rzucala wszystko i wprowadzila sie do mnie. Sam nie nie wymagaj! Zakończ z nią tę przedziwną relację. Znajdz dziewczynę bez bagażu doswiadczen, z czystą kartą. Taką przy której bedziesz miał pewnosc co do sensu wydaje mi sie, ze w sumie najwazniejsze w naszym zwiazku jest to, ze potrafimy rozmawiac przez dlugie godziny o przeroznych rzeczach i nie mozemy sie nagadac. Jak probuje rozmawiac o czyms z ludzmi z uniwersytetu, to oni nawet nie wiedza, co bylo na ostatnim wykladzie. Nic ich nie interesuje. 42 Odpowiedź przez adiafora 2018-06-06 22:39:13 adiafora Gość Netkobiet Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens?mowią, że kobieta z dzieckiem a już z trojką gdzie w dodatku ojcowie z innej parafii, to jest ostatni sort na rynku i skazana jest na samotność bo żaden normalny facet takiej nie chce a tu proszę, szaleńczo zaakochany kochanek, że az furczy, ktory chce całą czworke przygarnąć i zaopiekować się bo kochać - już kocha. Brawo Ty! Zastanow się jednak, czy nie porywasz się z motyką na słonce. Bo to jest mega odpowiedzialność, trojka dzieci. Mega obowiązki. Czy to nie jest słomiany szaleńcze zakochanie i motylki w brzuchu w zderzeniu z mało atrakcyjną rzeczywistością wyparują a kobieta skończy z czworką dzieci... 43 Odpowiedź przez kasienka180 2018-06-06 22:47:01 kasienka180 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2016-03-12 Posty: 168 Wiek: 26 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a: naszym zwiazkuSkarbie...nie ma czegos takiego jak "wasz związek". Ona jest w zwiazku ale nie z Tobą tylko ojcem swoich dzieci. Twoja relacja z nią jest pasożytnicza. Cos jak huba na drzewie. Huba pasożytuje,ma oparcie w drzewie,a drzewo sie cieszy bo ładnie z hubą wygląda,ale to koniec koncow to drzewo trzeba ratować If traveling was free, you'd never see me again 44 Odpowiedź przez loulouw 2018-06-06 22:47:52 loulouw Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-01 Posty: 90 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Hrefi napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:Zakochalem sie na zaboj w kobiecie, ktora jest w zwiazku. Ona ma trojke dzieci. Dwa z pierwszego malzenstwa z gosciem, ktory okazal sie narkomanem i zupelnie chcial kontrolowac jej zyciem, wiec uciekla od niego. Trzecie dzieciatko ma z obecnym partnerem. On bardzo kocha to dziecko, ale jest zupelna niedojda zyciowa, ktory by tylko spal i jadl. Do roboty ma dwie lewe rece. Ona mowi, ze jest z nim z litosci, bo on sobie sam nie poradzi, a dobry jest dla dzieci. Ona jest z nim trzy lata. Gosc ma jakies klopoty psychiczne, jakby lekka schizophrenia, bo czasami przekonany, ze cos bylo albo sie wydarzylo, a to w ogole nie mialo miejsca. Najbardziej przeraza mnie fakt, ze ostatnio stal sie agresywny i dwa razy pchnal kobiete, ktora jest mama jego dziecka. Ja jestem tym naprawde przerazony. Wiem, ze bardzo duzo takich sytuacji konczy sie tragedia. Ludzie sie uderzaja o cos glowa i nie ma czlowieka. Ona to bagatelizuje. Kilka razy namawialem ja, zeby przeprowadzila sie do mnie, ale ona mowi, ze nie moze, bo nie chce miec znowu bez przerwy swojego bylego meza na karku. Zupelnie nie wiem, co robic. Kocham ja i jej dzieci, ale cala sytuacja mnie wykancza. Caly czas sie boje, ze sie cos jej albo dzieciom stanie. Nie moge sie tez z nia swobodnie kontaktowac z wiadomych wzgledow. Bardzo chce, zeby zostala moja zona, chce adoptowac jej wszystkie dzieci. Teraz studiuje, ale za dwa lata mamy otworzyc wspolny interes. Czy nasz zwiazek ma szanse powodzenia?Przeczytałem twój post 2 razy i nie mogę uwierzyć że takie pomysły przychodzą ludziom do głowy. Żeby samotny facet, który ma życie przed sobą chciał się wiązać z kobietą mocno po przejściach z trojgiem dzieci dwóch różnych ojców, dodatkowo kobieta jest w związku, który jej pasuje. Ty się chyba na mózgi z pewną częścią ciała właśnie bym Ci napisałem gdyby nie to że zaraz odpiszesz że to wcale nie chodzi o seks tylko wielką miłość, no i przedewszystkim, sam mam kochankę z dwójką dzieci. Więc trochę kwas komuś to uważasz że kobieta z 3 dzieci różnych ojców nadaje się lepiej aby ułożyć sobie z nią życie niż młoda, wolna dziewczyna z zerowym licznikiem ?ja jako osoba z 2 dzieci wiele razy to samo pytanie zadawałam swojemu młodszemu facetowi również bez żadnych zobowiązań:)To czy ona z nim się zwiąże czy nie to czas pokaże. Ale pewnie autor czuje się szczęśliwy przy tej kobiecie a przecież o to chodzi w życiu, prawda? Nie chodzi o jej dzieci, one kiedyś dorosną, wyfruną z gniazda i jeśli to jest prawdziwe uczucie ona nadal będzie. Sam dobrze wiesz jak to jest Hrefi, takich rzeczy nie planuje się z premedytacją. Można spędzać wakacje, czas z rodziną ciałem i ciagle myśleć o tej drugiej osobie i czuć się po stokroć bardziej szczęśliwy kiedy leżycie na łóżku i rozmawiacie i głupotach niż z tą drugą osobą kiedy kazda chwila razem meczy i kurtuazja jest wymuszona. 45 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 22:57:08 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? adiaphora napisał/a:mowią, że kobieta z dzieckiem a już z trojką gdzie w dodatku ojcowie z innej parafii, to jest ostatni s*-ort na rynku i skazana jest na samotność bo żaden normalny facet takiej nie chce a tu proszę, szaleńczo zaakochany kochanek, że az furczy, ktory chce całą czworke przygarnąć i zaopiekować się bo kochać - już kocha. Brawo Ty! :)Zastanow się jednak, czy nie porywasz się z motyką na słonce. Bo to jest mega odpowiedzialność, trojka dzieci. Mega obowiązki. Czy to nie jest słomiany szaleńcze zakochanie i motylki w brzuchu w zderzeniu z mało atrakcyjną rzeczywistością wyparują a kobieta skończy z czworką dzieci...Postow jest ponad czterdziesci, ale Ty jestes piersza osoba, ktora chociaz w czesci pozytywnie napisala kilka slow. Dziekuje. :-) Ja ja kocham i kocham jej dzieci - one w niczym nie sa winne. Zajmowalem sie juz nimi i bardzo mi sie podobalo. Tym najmniejszym czlowieczkiem tez sie zajmowalem, bo chcialem, zeby mama sie troche sie wyspala i poszlismy robic jajecznice i bawic sie z moim psiakiem. Malutka jest cudowna i bardzo psoci, ale i mnie, i psiakowi, bardzo sie to podobalo. Az mnie bolaly zawiasy szczeki ze smiechu. Mama pospala 3 godziny dluzej. Ja bardzo lubie dzieci i zawsze marzylem, zeby adoptowac takie biedne dzieciatko z sierocinca. Te dzieci sierotkami nie sa, ale marze, zeby im stworzyc spokojny, kochajacy Dom. 46 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 23:12:31 Ostatnio edytowany przez Mariusz jacek (2018-06-06 23:13:31) Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? kasienka180 napisał/a:Mariusz jacek napisał/a: naszym zwiazkuSkarbie...nie ma czegos takiego jak "wasz związek". Ona jest w zwiazku ale nie z Tobą tylko ojcem swoich dzieci. Twoja relacja z nią jest pasożytnicza. Cos jak huba na drzewie. Huba pasożytuje,ma oparcie w drzewie,a drzewo sie cieszy bo ładnie z hubą wygląda,ale to koniec koncow to drzewo trzeba ratowaćTak, ,,nasza pasozytnicza relacja". Ja uwazam, ze jak jest przemoc fizyczna w rodzinie, to ten, kto stosuje taka przemoc powinien zostac odseparowany. Chociazby ze wzgledu na dzieci. Jezeli tak sie stanie w tym przypadku, a jestem prawie pewien, ze tak sie stanie, to ten pan bedzie musial opuscic Anglie. I co wtedy? Dalej to bedzie ,,pasozytnicza relacja", jak ja zajme sie wszystkimi dziecmi? Czy lepiej, zeby ona sama wychowywala trojke dzieci? 47 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-06 23:17:20 Ostatnio edytowany przez Mariusz jacek (2018-06-06 23:18:21) Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? loulouw napisał/a:Hrefi napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:Zakochalem sie na zaboj w kobiecie, ktora jest w zwiazku. Ona ma trojke dzieci. Dwa z pierwszego malzenstwa z gosciem, ktory okazal sie narkomanem i zupelnie chcial kontrolowac jej zyciem, wiec uciekla od niego. Trzecie dzieciatko ma z obecnym partnerem. On bardzo kocha to dziecko, ale jest zupelna niedojda zyciowa, ktory by tylko spal i jadl. Do roboty ma dwie lewe rece. Ona mowi, ze jest z nim z litosci, bo on sobie sam nie poradzi, a dobry jest dla dzieci. Ona jest z nim trzy lata. Gosc ma jakies klopoty psychiczne, jakby lekka schizophrenia, bo czasami przekonany, ze cos bylo albo sie wydarzylo, a to w ogole nie mialo miejsca. Najbardziej przeraza mnie fakt, ze ostatnio stal sie agresywny i dwa razy pchnal kobiete, ktora jest mama jego dziecka. Ja jestem tym naprawde przerazony. Wiem, ze bardzo duzo takich sytuacji konczy sie tragedia. Ludzie sie uderzaja o cos glowa i nie ma czlowieka. Ona to bagatelizuje. Kilka razy namawialem ja, zeby przeprowadzila sie do mnie, ale ona mowi, ze nie moze, bo nie chce miec znowu bez przerwy swojego bylego meza na karku. Zupelnie nie wiem, co robic. Kocham ja i jej dzieci, ale cala sytuacja mnie wykancza. Caly czas sie boje, ze sie cos jej albo dzieciom stanie. Nie moge sie tez z nia swobodnie kontaktowac z wiadomych wzgledow. Bardzo chce, zeby zostala moja zona, chce adoptowac jej wszystkie dzieci. Teraz studiuje, ale za dwa lata mamy otworzyc wspolny interes. Czy nasz zwiazek ma szanse powodzenia?Przeczytałem twój post 2 razy i nie mogę uwierzyć że takie pomysły przychodzą ludziom do głowy. Żeby samotny facet, który ma życie przed sobą chciał się wiązać z kobietą mocno po przejściach z trojgiem dzieci dwóch różnych ojców, dodatkowo kobieta jest w związku, który jej pasuje. Ty się chyba na mózgi z pewną częścią ciała właśnie bym Ci napisałem gdyby nie to że zaraz odpiszesz że to wcale nie chodzi o seks tylko wielką miłość, no i przedewszystkim, sam mam kochankę z dwójką dzieci. Więc trochę kwas komuś to uważasz że kobieta z 3 dzieci różnych ojców nadaje się lepiej aby ułożyć sobie z nią życie niż młoda, wolna dziewczyna z zerowym licznikiem ?ja jako osoba z 2 dzieci wiele razy to samo pytanie zadawałam swojemu młodszemu facetowi również bez żadnych zobowiązań:)To czy ona z nim się zwiąże czy nie to czas pokaże. Ale pewnie autor czuje się szczęśliwy przy tej kobiecie a przecież o to chodzi w życiu, prawda? Nie chodzi o jej dzieci, one kiedyś dorosną, wyfruną z gniazda i jeśli to jest prawdziwe uczucie ona nadal będzie. Sam dobrze wiesz jak to jest Hrefi, takich rzeczy nie planuje się z premedytacją. Można spędzać wakacje, czas z rodziną ciałem i ciagle myśleć o tej drugiej osobie i czuć się po stokroć bardziej szczęśliwy kiedy leżycie na łóżku i rozmawiacie i głupotach niż z tą drugą osobą kiedy kazda chwila razem meczy i kurtuazja jest Bardzo dobrze to ujelas. 48 Odpowiedź przez adiafora 2018-06-06 23:52:53 adiafora Gość Netkobiet Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a:adiaphora napisał/a:mowią, że kobieta z dzieckiem a już z trojką gdzie w dodatku ojcowie z innej parafii, to jest ostatni s*-ort na rynku i skazana jest na samotność bo żaden normalny facet takiej nie chce a tu proszę, szaleńczo zaakochany kochanek, że az furczy, ktory chce całą czworke przygarnąć i zaopiekować się bo kochać - już kocha. Brawo Ty! Zastanow się jednak, czy nie porywasz się z motyką na słonce. Bo to jest mega odpowiedzialność, trojka dzieci. Mega obowiązki. Czy to nie jest słomiany szaleńcze zakochanie i motylki w brzuchu w zderzeniu z mało atrakcyjną rzeczywistością wyparują a kobieta skończy z czworką dzieci...Postow jest ponad czterdziesci, ale Ty jestes piersza osoba, ktora chociaz w czesci pozytywnie napisala kilka slow. Dziekuje. :-) Ja ja kocham i kocham jej dzieci - one w niczym nie sa winne. Zajmowalem sie juz nimi i bardzo mi sie podobalo. Tym najmniejszym czlowieczkiem tez sie zajmowalem, bo chcialem, zeby mama sie troche sie wyspala i poszlismy robic jajecznice i bawic sie z moim psiakiem. Malutka jest cudowna i bardzo psoci, ale i mnie, i psiakowi, bardzo sie to podobalo. Az mnie bolaly zawiasy szczeki ze smiechu. Mama pospala 3 godziny dluzej. Ja bardzo lubie dzieci i zawsze marzylem, zeby adoptowac takie biedne dzieciatko z sierocinca. Te dzieci sierotkami nie sa, ale marze, zeby im stworzyc spokojny, kochajacy że niczemu nie są winne. Zawsze to dzieci cierpią z powodu błedow doroslych, ktorzy nie potrafią ulozyc sobie życia. Bardzo pragnelabym, aby wszystkie dzieci na swiecie byly kochane i zyly w poczuciu bezpieczenstwa i stabilizacji. Niestety, rzeczywistosc bywa brutalna i serce się kraje z tego powodu. Zycze, aby wam się ulozyło i zeby ta historia miala happy end. Znam kobietę, ktora miala piątkę dzieci i znalazla mlodego i bez zobowiązan faceta, i to dobrego faceta. Mieli jeszcze ze sobą trojke dzieci Dzisiaj juz nie sa razem, ale przezyli razem prawie 20 lat. Więc wierzę, że można. 49 Odpowiedź przez josz 2018-06-07 00:02:15 josz Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-12-14 Posty: 4,533 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a:Seks juz byl i bylo niesamowicie. Dla mnie ta czesc zwiazku, to czesc sztuki, nie interesuje mnie jakies spolkowanie na lawce w parku. Musza byc swiece, samemu przygotowane jedzenie, nastrojowa muzyka, a ze jestem w tych sprawach altruista, kobieta jest dla mnie najwazniejsza, bo kobieta potrzebuje calego tego nastroju, potrzebuje czuc sie nie tylko kochana, ale uwielbiana, najcudowniejsza na calej widzę ten nastrój, świece, nastrojową muzykę i cudowny seks przy trójce dzieci Mariusz jacek napisał/a:Dla mezczyzny najlepsza gra wstepna, to schabowy z pacz pan, nie wiedziałam, skąd czerpiesz taką wiedzę?Mariusz jacek napisał/a:Ja widze, ze jej nikt tak wczesniej nie kochal i ,ze ona teraz powoli zaczyna wierzyc, ze mezczyzna tak naprawde moze kochac kobiete. To moja jedyna szansa- sprawic, zeby ona uwierzyla w Milosc. Czuje, ze ona ,,boi" sie tak bardzo mocno pokochac, bo zycie nie bylo dla niej lekkie przez ostatnie 12 lat. My jestesmy ze soba dopiero miesiac, chociaz znamy sie juz pare lat. Miedzy nami jest lepiej i lepiej. Slysze, jak sie jej glos zmienil i sposob w jakim oszalałeś z tej miłości (miesięcznej). Pani nie zasypia gruszek w popiele, pierwszy narkoman, drugi schozofrenik (w/g jej relacji, w co absolutnie wierzysz), trzeci oszalały Z drugim jest 3 lata i ma 2-letnie dziecko, czyli nie zwlekała, więc z pewnością była zakochana, domyślam się, że byłbyś szczęśliwy, gdyby nagle okazało sie, że jest z Tobą w wiem, czy miałeś przed nią dziewczynę, czy ten cudowny seks z nią odebral Ci zdrowy rozsadek, ale, jeśli nie jesteś trollem, to na 99% zaliczysz twarde lądowanie. 50 Odpowiedź przez madoja 2018-06-07 01:25:31 Ostatnio edytowany przez madoja (2018-06-07 01:25:48) madoja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-08 Posty: 2,448 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? To samo pisałam w innym, bardzo podobnym temacie który był tu kilka dni temu (facet szalenczo zakochany w babce obciążonej dziecmi, tylko tamta go dodatkowo wykanczała finansowo):niech zgadnę, jest super ładna, prawda?i do tego super w łózku?To jest właśnie klucz, drogie mieć mnóstwo dzieci z różnymi tatusiami, i znaleźć młodego naiwnego super łosia, o ile będziesz seksowną żyletą zajebista w te jesteś średnio atrakcyjna i nie masz wielkich umiejętności łóżkowych, to będziesz długo Jesteście racy prości. Klucz do Waszych serc jest tak banalny. 51 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-07 05:39:06 Ostatnio edytowany przez Mariusz jacek (2018-06-07 05:42:45) Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? adiaphora napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:adiaphora napisał/a:mowią, że kobieta z dzieckiem a już z trojką gdzie w dodatku ojcowie z innej parafii, to jest ostatni s*-ort na rynku i skazana jest na samotność bo żaden normalny facet takiej nie chce a tu proszę, szaleńczo zaakochany kochanek, że az furczy, ktory chce całą czworke przygarnąć i zaopiekować się bo kochać - już kocha. Brawo Ty! Zastanow się jednak, czy nie porywasz się z motyką na słonce. Bo to jest mega odpowiedzialność, trojka dzieci. Mega obowiązki. Czy to nie jest słomiany szaleńcze zakochanie i motylki w brzuchu w zderzeniu z mało atrakcyjną rzeczywistością wyparują a kobieta skończy z czworką dzieci...Postow jest ponad czterdziesci, ale Ty jestes piersza osoba, ktora chociaz w czesci pozytywnie napisala kilka slow. Dziekuje. :-) Ja ja kocham i kocham jej dzieci - one w niczym nie sa winne. Zajmowalem sie juz nimi i bardzo mi sie podobalo. Tym najmniejszym czlowieczkiem tez sie zajmowalem, bo chcialem, zeby mama sie troche sie wyspala i poszlismy robic jajecznice i bawic sie z moim psiakiem. Malutka jest cudowna i bardzo psoci, ale i mnie, i psiakowi, bardzo sie to podobalo. Az mnie bolaly zawiasy szczeki ze smiechu. Mama pospala 3 godziny dluzej. Ja bardzo lubie dzieci i zawsze marzylem, zeby adoptowac takie biedne dzieciatko z sierocinca. Te dzieci sierotkami nie sa, ale marze, zeby im stworzyc spokojny, kochajacy że niczemu nie są winne. Zawsze to dzieci cierpią z powodu błedow doroslych, ktorzy nie potrafią ulozyc sobie życia. Bardzo pragnelabym, aby wszystkie dzieci na swiecie byly kochane i zyly w poczuciu bezpieczenstwa i stabilizacji. Niestety, rzeczywistosc bywa brutalna i serce się kraje z tego powodu. Zycze, aby wam się ulozyło i zeby ta historia miala happy end. Znam kobietę, ktora miala piątkę dzieci i znalazla mlodego i bez zobowiązan faceta, i to dobrego faceta. Mieli jeszcze ze sobą trojke dzieci Dzisiaj juz nie sa razem, ale przezyli razem prawie 20 lat. Więc wierzę, że dobra kobieta. Probujesz pomoc, wspomoc i widzisz tez dobre rzeczy tam, gdzie, na pierwszy rzut oka, idealnie nie jest. Tak generalnie, to zdecydowana wiekszosc odgania mnie od niej i jeszcze po lbie od nich dostaje, a reszta na niej psy wiesza. Kazdy jest inny, kazdy zwiazek jest inny, my sie tez zmieniamy. Mam odczucie, ze za ,,nie najlepsze wybory" - jej wczesniejszych partnerow, a moj zakochania sie w kobiecie z trojka dzieci, ludzie nie maja litosci i skazuja nas, a wrecz zycza nam w niektorych wypadkach - wszystkiego najgorszego. Bardzo Ci dziekuje, za wsparcie i slowa otuchy. To bardzo duzo dla mnie znaczy. 52 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-07 06:30:31 Ostatnio edytowany przez Mariusz jacek (2018-06-07 06:59:46) Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? madoja napisał/a:To samo pisałam w innym, bardzo podobnym temacie który był tu kilka dni temu (facet szalenczo zakochany w babce obciążonej dziecmi, tylko tamta go dodatkowo wykanczała finansowo):niech zgadnę, jest super ładna, prawda?i do tego super w łózku?To jest właśnie klucz, drogie mieć mnóstwo dzieci z różnymi tatusiami, i znaleźć młodego naiwnego super łosia, o ile będziesz seksowną żyletą zajebista w te jesteś średnio atrakcyjna i nie masz wielkich umiejętności łóżkowych, to będziesz długo Jesteście racy prości. Klucz do Waszych serc jest tak Cie rozczarowac. Tak, dla mnie jest najpiekniejsza na swiecie, bo ja kocham, ale zdaje sobie sprawe, ze trojka dzieci i mnostwo klopotow musza miec wplyw na kazdego. Bardzo dba o siebie - jest szczupla, bardzo zdrowo je, nie pije, nie pali. Ma tez swoje lata. Jest po czterdziestce. Wiesz, co mnie najbardziej w niej pociaga? Ze mozemy rozmawiac godzinami i nie mozemy sie to znaczy jest super w lozku? Ze wszystko zrobi? Ja nie lubie takich kobiet. Ja lubie dawac, a nie brac. Dla mnie kobieta jest najwazniejsza i dlatego uwazam, ze swiece, olejki, nastrojowa muzyka, samemu przyrzadzone lekkie jedzenie sa bardzo wazne. Kobieta musi czuc sie kochana, uwielbiana, ze najwazniejsza na calym smutne uczucie, ze Ciebie nikt nie kocha, a wspanialym, albo w ogole jakimkolwiek seksie, mozesz jedynie przeczytac. Musisz miec bardzo smutne zycie, a jedynie sprawienie komus przykrosci, sprawia Ci przyjemnosc. Az tak zle jest w Twoim zyciu? 53 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-07 06:51:12 Ostatnio edytowany przez Mariusz jacek (2018-06-07 16:19:41) Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? josz napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:Seks juz byl i bylo niesamowicie. Dla mnie ta czesc zwiazku, to czesc sztuki, nie interesuje mnie jakies spolkowanie na lawce w parku. Musza byc swiece, samemu przygotowane jedzenie, nastrojowa muzyka, a ze jestem w tych sprawach altruista, kobieta jest dla mnie najwazniejsza, bo kobieta potrzebuje calego tego nastroju, potrzebuje czuc sie nie tylko kochana, ale uwielbiana, najcudowniejsza na calej widzę ten nastrój, świece, nastrojową muzykę i cudowny seks przy trójce dzieci Mariusz jacek napisał/a:Dla mezczyzny najlepsza gra wstepna, to schabowy z pacz pan, nie wiedziałam, skąd czerpiesz taką wiedzę?Mariusz jacek napisał/a:Ja widze, ze jej nikt tak wczesniej nie kochal i ,ze ona teraz powoli zaczyna wierzyc, ze mezczyzna tak naprawde moze kochac kobiete. To moja jedyna szansa- sprawic, zeby ona uwierzyla w Milosc. Czuje, ze ona ,,boi" sie tak bardzo mocno pokochac, bo zycie nie bylo dla niej lekkie przez ostatnie 12 lat. My jestesmy ze soba dopiero miesiac, chociaz znamy sie juz pare lat. Miedzy nami jest lepiej i lepiej. Slysze, jak sie jej glos zmienil i sposob w jakim oszalałeś z tej miłości (miesięcznej). Pani nie zasypia gruszek w popiele, pierwszy narkoman, drugi schozofrenik (w/g jej relacji, w co absolutnie wierzysz), trzeci oszalały Z drugim jest 3 lata i ma 2-letnie dziecko, czyli nie zwlekała, więc z pewnością była zakochana, domyślam się, że byłbyś szczęśliwy, gdyby nagle okazało sie, że jest z Tobą w wiem, czy miałeś przed nią dziewczynę, czy ten cudowny seks z nią odebral Ci zdrowy rozsadek, ale, jeśli nie jesteś trollem, to na 99% zaliczysz twarde ja 7 lat temu, ale razem jestesmy od miesiaca. Ty uprawiasz seks przy dzieciach? A moze w ogole nie uprawiasz seksu i jest Ci przykro, ze wbrew przeciwnosciom ludzie znajduja troche szczescia i sa w stanie spedzac cudowne chwile? Jestes sarkastyczna i piszesz tylko, zeby dowalic, bo bardzo malo jest tresci w Twoich slowach. - Dzieci w nocy spia, a seksualna psychologia mezczyzn bardzo sie rozni od kobiet. Powinnas wiecej czytac odpowiedniej literatury naukowej, a nie tylko pisac zlosliwe posty, zeby sie lepiej poczuc w swoim smutnym zyciu. 54 Odpowiedź przez maku2 2018-06-07 11:34:49 maku2 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-18 Posty: 2,458 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens?A co zrobić z facetem który z innego robi rogacza? 55 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-07 12:04:32 Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? maku2 napisał/a:A co zrobić z facetem który z innego robi rogacza?To bardzo wazne, co napisales/las. Czuje, ze moja ukochana musi zdecydowac, z ktorym z nas chce byc. Obecna sytuacja jest nie do przyjecia, ani dla mnie, ani dla niego, bo nawet, jezeli nie wie, to wczesniej, albo pozniej sie dowie. Ona musi zadecydowac. 56 Odpowiedź przez maku2 2018-06-07 15:17:44 maku2 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-18 Posty: 2,458 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? Mariusz jacek napisał/a:maku2 napisał/a:A co zrobić z facetem który z innego robi rogacza?To bardzo wazne, co napisales/las. Czuje, ze moja ukochana musi zdecydowac, z ktorym z nas chce byc. Obecna sytuacja jest nie do przyjecia, ani dla mnie, ani dla niego, bo nawet, jezeli nie wie, to wczesniej, albo pozniej sie dowie. Ona musi nie chodzi o nią tylko o Ciebie, co według Ciebie zrobic z facetem który z innego zrobił rogacza?Jak Ty się z tym czujesz? jesteś z tego dumny? masz to w doopie? Uważasz, że dajesz innym dobry przykład? 57 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-07 16:11:58 Ostatnio edytowany przez Mariusz jacek (2018-06-07 16:15:02) Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? maku2 napisał/a:Mariusz jacek napisał/a:maku2 napisał/a:A co zrobić z facetem który z innego robi rogacza?To bardzo wazne, co napisales/las. Czuje, ze moja ukochana musi zdecydowac, z ktorym z nas chce byc. Obecna sytuacja jest nie do przyjecia, ani dla mnie, ani dla niego, bo nawet, jezeli nie wie, to wczesniej, albo pozniej sie dowie. Ona musi nie chodzi o nią tylko o Ciebie, co według Ciebie zrobic z facetem który z innego zrobił rogacza?Jak Ty się z tym czujesz? jesteś z tego dumny? masz to w doopie? Uważasz, że dajesz innym dobry przykład?Facet, ktory podnosi reke na kobiete to nie facet, tylko szmata. W sumie to wolalbym dac mu po mordzie, ale tak chociaz rogi mu dowale. Nie, nie mam do niego szacunku. Tak, raczej mam go gdzies. Jakby byl w porzadku, nie smierdzial by leniem, a przede wszystkim by ja szanowal, ona by sie nie znalazla w moich ramionach, nie szukala by tego, by byc kochana , doceniana, uwielbiana, najwazniejsza na swiecie. Ten gosc, to dupek. Jezeli ja bym ja przestal kochac i tylko lezal z piwem przed telewizorem albo cos w tym stylu, tez powinienen dostac kopa w dupe. Zwiazek to partnerstwo, a nie uklad niewolniczy. Zycie nie znosi prozni. Trzeba sie starac, jak sie starasz, to ludzie to zauwaza, ale jak lezysz tlustym brzuchem do gory, to sie tez szybko zorientuja. To widac. A co sie tak dopytujesz? Z Ciebie tez ktos zrobil rogacza? Moze zasluzyles? 58 Odpowiedź przez maku2 2018-06-07 16:47:38 maku2 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-18 Posty: 2,458 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens?A co widziałeś jak na nią rękę podnosi? 59 Odpowiedź przez Mariusz jacek 2018-06-07 19:04:39 Ostatnio edytowany przez Mariusz jacek (2018-06-07 19:05:49) Mariusz jacek Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-05 Posty: 205 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens? maku2 napisał/a:A co widziałeś jak na nią rękę podnosi?Znam ja od 7 lat. Ona jest bardzo skryta, twarda, bardzo malo mowi. Powiedziala mi o tym, ze ten gosc popchnal ja pierwszy raz jeszcze, zanim stalismy sie kochankami. Cos naprawde sie musi stac, zeby ona mogla o czyms takim powiedziec, a i tak tlumi to cos jeszcze bardzo dlugo. Ona by mnie zabila, jakby sie dowiedziala, ze ja zamiescilem post na forum. Wczesniej, wlasnie 7 lat temu, jak ja poznalem opowiedzialem jej, co moja byla zona robila kosztem dzieci, zeby tylko mi przywalic. Moja obecna kobieta powiedziala mi, ze myslala wtedy, ze ja jestem jakis stukniety, ze to niemozliwe, zeby jakis rodzic kszywdzil swoje dziecko, tylko zeby odgrysc sie na bylym partnerze, ale jak zobaczyla, ze jej byly maz tez zaczal robic okropne rzeczy kosztem jej dzieci, zeby tylko jej dokuczyc, zrozumiala, ze ja tez mowilem prawde. Mysle, ze to nas bardzo zblizylo. To jest bardzo intymne, mowienie komus o takich niesamowicie konfidencjonalnych problemach. To troche taka tajemnica spowiedzi albo wizyta u psychoterapeuty. 60 Odpowiedź przez maku2 2018-06-07 19:13:57 maku2 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-01-18 Posty: 2,458 Odp: Do szalenstwa zakochany kochanek - czy to ma sens?Może już pisałeś to powtórz ile masz lat.
WPHUB. 15.04.2021 19:04. Ksiądz wyznał miłość kobiecie podczas mszy. Zaskakująca reakcja biskupa. 303. Ksiądz Riccardo Ceccobelli podczas niedzielnej mszy zdecydował się na odważne wyznanie. Powiedział, że jest zakochany, w związku z czym zamierza porzucić kapłaństwo. (Twitter) Zakochanie a młodsze dziecko Najważniejsze to nie bagatelizować uczuć. Oprócz radości w doświadczeniu zakochania często pojawiają się uczucia takie, jak zazdrość i lęk. Pomóżmy zmierzyć się dziecku z emocjami, których doświadcza. Porozmawiajmy o przyjaźni oraz rodzajach miłości. Nie mówmy, że jest za małe, aby się zakochać i nie wyciągajmy także pochopnych wniosków. Okres przedszkolny to czas intensywnych zabaw. Silne zaangażowanie w zabawę z kolegą lub koleżanką możemy czasami błędnie interpretować jako „pierwszą przedszkolną miłość” (takie skojarzenia może często nasuwać zabawa w dom lub w ślub tylko z jednym rówieśnikiem). W takich sytuacjach nie pytajmy dziecka: „czy to jest Twoja dziewczyna?”, lub „zakochałaś się?”. Dzieci bawią się w to, co widzą, czego doświadczają. Zabawy pełnią wiele ważnych funkcji. Pomagają zmierzyć się z emocjami, rozwijają umiejętności społeczne, odwzorowują zachowania dorosłych. Uwaga! Reklama do czytania Jak zrozumieć małe dziecko Poradnik pomagający w codziennej opiece Twojego dziecka Pierwszą przedszkolną „miłość” potraktujmy jako lekcję nawiązywania i budowania relacji międzyludzkich. Pamiętajmy, że uczucie, którym dziecko obdarza rówieśnika, może być nieodwzajemnione. Wszelkie przejawy sympatii (całusy, przytulanie, dotykanie) mogą być nieakceptowane przez drugą osobę, dlatego jest to dobry moment na rozmowę o nienaruszaniu granic cielesności. Przedszkolna miłość może szybko minąć, ale zdarza się, że trwa przez cały okres uczęszczania dziecka do przedszkola. Rozmowa z przedszkolakiem – Mamo, ja bardzo lubię Zosię. – Dlaczego? – Bo ona jest miła i dobra dla ludzi. – Bawicie się razem w przedszkolu? – Tak. – A w co najczęściej? – W dom, ja jestem tatą, a ona mamą, czasami budujemy z kloców różne budowle. Dzisiaj dałem jej swój obrazek. – A co dla niej narysowałeś? – Siebie. Napisałem też swoje imię. – Zosia się ucieszyła, jak dostała od ciebie rysunek? – Chyba tak. – Widzę, że nagle posmutniałeś… – Bo ona się dzisiaj nie chciała ze mną bawić, tylko z Martynką. Może już mnie nie lubi? – Może po prostu chce się pobawić czasami z kimś innym: raz z Tobą, raz z Martynką, innym razem z Kubą czy Asią. Zapytaj następnym razem, czy możesz dołączyć do nich. – Dobrze. Wiesz mamo, jak będę starszy, to się z nią ożenię. – Widzę, że naprawdę bardzo lubisz Zosię! Ciekawa jestem, jaką decyzję podejmiesz, kiedy już będziesz brał ślub. – Jak już się ożenię z Zosią, to będziemy razem mieszkać i będziemy mieli dużo dzieci. A ty wtedy będziesz przychodzić się z nimi bawić? – Tak, będziemy się odwiedzać i spędzać ze sobą czas. Jak chcesz, to możemy zapytać Zosię i jej mamę, czy nie poszłyby z nami w najbliższy weekend na basen? – Taaaak mamo, zapytajmy! [reklama id=”68293″] Zakochanie a starsze dziecko Jeśli twoje dziecko dotychczas nie było zakochane, a ma już naście lat, możesz się spodziewać, że nastąpi to lada dzień. Przełom szkoły podstawowej i gimnazjum to czas, kiedy dzieci wchodzą w okres dojrzewania związany ze zmianami psychicznymi i fizycznymi. Wtedy też pojawia się większe zainteresowanie osobami płci przeciwnej. Nastoletnia miłość i fascynacja drugą osobą mogą być bardzo silne, ale jednocześnie charakteryzują się szybką przemijalnością. Obiektem westchnień może być rówieśnik, nauczyciel lub idol muzyczny. U nastolatka mogą pojawić się skrajnie silne emocje, począwszy od euforii, radości, a skończywszy na smutku związanym np. z odrzuceniem i brakiem odwzajemnionych uczuć. Czas adolescencji to moment, kiedy grupa rówieśnicza zaczyna odgrywać bardzo ważną rolę. Fakt zakochania może być przez nastolatka skrywany. Jeśli nie chce on podzielić się swoimi uczuciami, nie wywierajmy presji, nie nalegajmy na zwierzenia. Bądźmy dobrymi obserwatorami. Twoje dziecko może potrzebować wsparcia, jeśli dojdzie do zawodu miłosnego. Możesz podzielić się własnymi przeżyciami, które będą cenną wskazówką dla nastolatka, nie mającego w tym zakresie takiego bagażu doświadczeń jak ty – osoba dorosła. Potraktuj zakochanie twojego dziecka całkiem poważnie, nawet jeśli wydaje ci się, że miłość ta nie ma przyszłości. W ten sposób budujemy zaufanie, które jest bardzo ważne w okresie dojrzewania. Adolescencja to trudny moment zarówno dla rodzica, jak i dla nastolatka, który znajduje się pod wpływem szalejących hormonów. Jeśli w tym czasie będziesz dla swojego dziecka jedną z osób, do których będzie chciał się zwrócić o poradę, to będzie to dla ciebie wielki sukces. Rozmowa z nastolatkiem – Od jakiegoś czasu chodzisz przygnębiona, czy coś się stało? – Eee, nic takiego. – Kiedy byłam w twoim wieku, to był to dla mnie trudny okres. – Dlaczego? – Zaczęłam dojrzewać. Miałam duże problemy z trądzikiem i czułam się z tym bardzo źle. Z tego powodu czasami urywałam się z lekcji. Wydawało mi się, że jestem najbrzydszą dziewczyną w klasie. – Naprawdę? – Tak. Dzięki pomocy mamy mojej koleżanki udało mi się zmniejszyć objawy. – Jak? – Zmieniłam sposób jedzenia i to wpłynęło pozytywnie na moją cerę, poczułam się wtedy pewniejsza siebie. Był to moment kiedy zakochałam się, tak na poważnie, w koledze z kółka plastycznego. – On też się w tobie bujał? – Niestety nie. Większość moich miłości z tego okresu była nieodwzajemniona. Bartka pamiętam, był duszą towarzystwa i miał fajny styl. Był zawsze w centrum uwagi. To mi imponowało. – U nas w klasie też jest podobny chłopak, lubię go. A kiedy po raz pierwszy pocałowałaś chłopaka? – A to było na studiach, z Ryśkiem, pokazywałam ci kiedyś go na zdjęciach w albumie. – Na studiaaaach? Tak późno. U nas w klasie Jacek i Aśka, którzy są parą, całują się non stop na przerwie. – Za moich czasów w szkole podstawowej i liceum też tworzyły się pary, które okazywały sobie uczucia. Nie zawsze spotykało się to z akceptacją nauczycieli. Zazdrościłam moim koleżankom, które miały już chłopaków. – Aaach, no właśnie. Czasami ze smutkiem patrzę na Aśkę i Jacka. Tacy są szczęśliwi. – Okres, w którym jesteś to czas poszukiwań, zauroczeń, silnych emocji, które pojawiają się gwałtownie, ale też szybko mijają. Niektórym nastoletnim związkom udaje się przetrwać próbę czasu, ale zdarza się to rzadko. – Dlaczego tak się dzieje? – Młode osoby nie są w pełni dojrzałe emocjonalne. Brakuje im też doświadczeń, którymi mogą pochwalić się osoby starsze. Część z nich będąc w związkach z rówieśnikiem uczy się dopiero szacunku, odpowiedzialności i akceptacji drugiej osoby. A to wszystko poza miłością jest bardzo ważne, aby utrzymać związek na długie lata. – O już muszę lecieć do Kaśki, umówiłyśmy się na zrobienie wspólnego projektu z biologii. Pa! Porady dla rodzica zakochanego nastolatka: Bądź wsparciem dla swojego co nastolatek ma do jego się do własnych mieć wspólnie o relacjach międzyludzkich, odpowiedzialności i antykoncepcji. Tłumaczenia w kontekście hasła "kobiecie" z polskiego na niemiecki od Reverso Context: każdej kobiecie, młodej kobiecie, innej kobiecieWitam. Mam 24 lata. Może zacznę od pierwszej historii. Otóż w styczniu tego roku poznałem dziewczynę o imieniu Magda. Jest 2 lata starsza. Przez jakiś czas pisaliśmy ze sobą, rozmawialiśmy przez telefon, spotykaliśmy się. Oboje się w sobie "zakochaliśmy". Tylko nie byliśmy ze sobą razem, choć w sumie każdy z nas drugiemu mówił jakbyśmy byli parą. Mogliśmy być parą gdyby nie jedna gierka pewnego faceta. Otóż pewnego dnia spoglądając na jej facebooka, zobaczyłem post od innego kolesia w jej stronę, moja ty księżniczko, uwielbiam cię. Bardzo się z tego powodu wkurzyłem, bo myślałem że coś miedzy nami jest, bo tak to wszystko wyglądało. Napisałem do faceta, podał mi swój numer telefonu no i z nim rozmawiałem. Mówił że rozmawiał z nią rok przeszło i że ona mu mówiła że go kocha i wgl. No nie ukrywam wkurzyłem się bardzo z tego powodu. Jestem szczerym człowiekiem i sobie szczerze z nim porozmawiałem. Czułem się już zrezygnowany więć odpuściłem, powiedziałem parę słów za dużo i skończyliśmy naszą znajomość. Choć ona zapewniała mnie że to nie jest nikt ważny, że on ściemnia, bo się nigdy z nim nie spotkała, nawet na kogoś takiego jak on by nie spojrzała, no ale przez emocje miałem wszystkie dość i ją zwyzywałem a nie powinnienem. W moją stronę też poszło kilka ostrych słów i tyle. Koleś mi groził, więc pomyślałem a niech są razem. Dziś ten koleś mieszka w Kołobrzegu i ma kobiete z dzieckiem. Jakiś miesiąc temu napisałem do Magdy, z przeprosinami za tą całą sytucje, i również ona mnie przeprosiła za wszystko co złego powiedziała w moją stronę. Zapewniała mnie jeszcze raz że nigdy nic między nimi nie było. Więc w sumie wybaczając to wszystko, zapytałem ją czy jest dla nas szansa. No ale ona ma od 2 miesięcy faceta. Ma 28 lat. Jest bardzo zazdrosny, po pracuje zagranicą, a jego poprzednia go zdradzała. I tutaj jest problem bo ja ją, już nie wiem sam co to jest, ale ja ją po prostu Kocham. Jej obecny facet jak się dowiedział o mnie zaczął mnie blokować z jej konta po facebookach, gg i wgl, zabraniał jej kontaktu ze mną. Mówię jej że lepiej będzie jak wam nie będę wchodził w paradę, ale ona mówi że jej nie przeszkadzam. Wiem że nie powinienem, ale jak piszemy smsy czy gadamy na facebooku, posyłamy sobie buziaczki, mówię do niej piękna i wgl a ona odpowiada dziękuje kochany, mimo że jest z nim. Więc nie odrzuca tego co ja do niej czuje, choć wiem że nie zrezygnuje z niego dla mnie. ------------------------------------------------------------------------- Drugą sytuacją, on też pracuje zagranicą, a ja nie jestem w stanie póki co chyba mieć kogoś. Wiadomo z dziewczyną trzeba wyjść do kina i takie różne sprawy. A ja nie mam pracy. Mam uczucie jakbym przegrał życie, bo jestem bez szkoły. Jak byłem nastolatkiem, z rodzicami dużo wyjeżdzaliśmy i zawaliłem szkołę. Jestem tylko po gimnazjum mimo swojego wieku. Z tego powodu mam problem z pracą,nie widzę dla siebie perspektyw i czuję się jak śmieć. Od 15 roku życia się sam w sumie wychowuje, bo ojciec początkowo był sam zagranicą, potem nas sciągnał ale pracował sporo i tak go w domu nie było. Teraz mieszkamy w Polsce, jestem zapisany do liceum zaocznego, ale co z tego jak mając 24 lata powinienem już pracować gdzieś stale, myśleć o rodzinie. Mam wybór praca albo szkoła. Znów sam ojciec teraz pracuje w Polsce i sam nie da rady nas utrzymać. Z chęcią bym się wyprowadził żeby było im lżej, ale nie mam póki co jak. Z drugiej strony, nie jestem za bardzo piękny, mam niską samoocenę, czuję się samotny, z tego powodu mam często kiepski humor, złe myśli i wgl. Mówię że jestem brzydki i gruby bo jestem, ale większość koleżanek mówi że tak nie jest. Ale mimo to jeszcze nie miałem dziewczyny. Inni już się żenią, zaręczają, całują, przytulają a ja nie. Brakuje mi bardzo tego. Czuje się jakbym był na dnie i nie potrafił się z niego odbić. Nikt nie potrafi podać mi ręki i pomóc, bo przez to wszystko że tak się zamknąłem w sobie mam mało znajomych. Nawiązuje internetowe znajomości, idzie mi świetnie, dogaduje się, nawet się spotykam z co niektórymi dziewczynami, jeśli wyrażają taką chęć, albo jeżeli wgl mi odpiszą bo zazwyczaj kończy się tym że nie odpisują, spoglądając na moje zdjęcie. Wracając do pierwszej części, kocham ją, ale wiem że z nim jej będzie lepiej. Ale nie potrafię przestać o niej myśleć. Nie wiem co z tym robić wszystkim, czy dać sobie spokój i zapomnieć o niej, nie kontaktować się z nią, mimo że ona chce ze mną rozmawiać.Rozmyślajcie i módlcie się i wtedy Bóg narodzi się w waszych sercach, a wasze serca napełnią się radością. Dziękuję, że odpowiedzieliśmy na moje wezwanie. 25/08/1996. Postawcie Pismo święte na widocznym miejscu w swojej rodzinie, czytajcie je, rozważajcie i uczcie się jak Bóg kocha swój naród. 25/01/1999. napisał/a: sonko-88 2012-08-19 13:38 Witam, jestem facetem i mimo że jest to strykte kobiece forum potrzebuje konkretnych opinii, a nie jak spotkałem się na innych forach, z wulgaryzmami i innymi przejawami patologi. Moja historia przedstawia się następująco. Zakochałem się w dziewczynie lat 23, ja mam 24. Jest cudowna, planujemy już razem przyszłość. Ma ona córkę, która wymaga uwagi przez ponad połowę czasu naszych spotkań, czuję się przez to na uboczu. Rozmawiałem już o tym z moją ukochaną, że dla mnie to trochę inna sytuacja, ale ogarnę ją. Ona powiedziała, że będzie tak żebym nigdy nie czuł się mniej ważny, że kocha mnie równo mocno jak swoją córkę. Mimo tego, uczucie 'piątego koła u wozu' jest mi częste. Czuję się drugi w Jej życiu, i dla samej dziewczynki ( Jej córki - 7 lat) (którą bardzo polubiłem) czuję się drugim , ponieważ cały czas ma kontakt z biologicznym ojcem. Chciałbym poczuć się pierwszy, albo jakoś ogarnąć ten temat tak, żebym czuł się lepiej . proszę o radę i pomoc. napisał/a: ~gość 2012-08-19 14:18 hmm ja mysle ze to dobrze ze dla twojej partnerki corka jest najwazniejsza, ona ma juz 7 lat wiec warto by twoja dziewczyna poswiecala jej duzo czasu by mala nie weszla w okres buntu i z wyrzutow ze jej mama bardziej zajmuje sie toba niz ja ciebie odrzucila i przez to nie lubila. Hm co ci poradzic? Albo zaakceptujesz taka sytuacje i bedziecie razem a z czasem mala urosnie i bedziecie mieli rowniez czas dla siebie, albo daj sobie spokoj by nie namieszac dziecku w glowie ze kochasz jej mame i wg a pozniej sie zmyjesz z ich zycia. Wiem ze jestescie mlodzi i zwiazek powinien zaczynac sie od poznawania siebie a nie od odpowiedzialnosci, ale tak czasem bywa a z czasem twoj kontakt z mala moze sie poprawic i mozesz byc jej najlepszym przyjacielem. Bo biorac kobiete z dzieckiem najpierw powinno sie zdobyc uznanie u jej dziecka by wiedziec ze cie akceptuje. Co do jej ojca to jesli maz nim kontakt to zawsze bedzie trudniej bys byl dla niej 'tata' ale przeciez dobrze ze mala ma kontakz z ojcem. Trzymam kciuki i musisz podjac decyzje czy rzucasz sie na te odpowiedzialnosc czy nie. napisał/a: ~gość 2012-08-19 14:50 Matka MUSI poświęcać uwagę dziecku i żaden facet nie ma prawa wymagać uwagi dla siebie kosztem dziecka. Mam podobną sytuację u bliskich znajomych, chłopiec w podobnym wieku co córka Twojej dziewczyny, mamusia ma nowego frędzla (sorry, znam gościa i inaczej go określić nie można), dzieci zeszły na dalszy plan i jak widzę jaki ten chłopiec rozbity to aż mi go żal! napisał/a: ~gość 2012-08-19 14:55 Niestety, tak to działa. Dla matki dziecko zawsze będzie na pierwszym miejscu, pomijam jakieś patologie. Poszukaj sobie laski bezdzietnej. napisał/a: sonko-88 2012-08-19 15:15 vanilla napisal(a):Matka MUSI poświęcać uwagę dziecku i żaden facet nie ma prawa wymagać uwagi dla siebie kosztem dziecka. Mam podobną sytuację u bliskich znajomych, chłopiec w podobnym wieku co córka Twojej dziewczyny, mamusia ma nowego frędzla (sorry, znam gościa i inaczej go określić nie można), dzieci zeszły na dalszy plan i jak widzę jaki ten chłopiec rozbity to aż mi go żal! zgadzam się, dziecko jest najważniejsze bez dwóch zdań. ale szukam sposobu, żebym sobie poradzić z tym co czuję. Wiem , że mogę być niedojrzały emocjonalnie do tego, ale po pierwszy raz się zakochałem i jest mi cholernie ciężko w tej sytuacji. napisał/a: natalcia24051 2012-08-19 15:20 dr preszer napisal(a):Niestety, tak to działa. Dla matki dziecko zawsze będzie na pierwszym miejscu, pomijam jakieś patologie. Poszukaj sobie laski bezdzietnej. Łatwo komus mówić poszukaj sobie laski bezdzietnej....chłopak jest zakochany i to wcale nie jest takie proste... Porozmawiaj o tym z dziewczyną, powiedz co i jak się czujesz, nie wymagaj od niej zeby poświęcala dziecku mniej czasu bo to nie mozliwe, szczera rozmowa powinna duzo wyjaśnić napisał/a: ~gość 2012-08-19 15:34 Łatwo, nie łatwo ale faktem jest, że ona mu nie da tego co on chce, no może po 40 stce :) napisał/a: sonko-88 2012-08-19 16:18 ciekawy post znalazłem zacytuję, co o tym myslicie ? cyt( "z reguly dziecko jest wazniejsze, nawet gdyby bylo wasze wspolne-na jedno wychodzi" no i jest to podstawowy błąd jaki popełniają kobiety (głównie, choć mężczyźni też), bo dziecko powinno być WYNIKIEM związku, a nie jego przyczyną, czy, nie daj Boże, celem. bo dzieci wychowuje się DLA ŚWIATA, nie dla siebie. bo dzieci kiedyś odejdą, zaczną swoje życie. a u boku zostanie mężczyzna. więc to ten mężczyzna powinien być najważniejszy, bo to on jest, z założenia, na całe życie. )koniec cyt. napisał/a: kasiasze 2012-08-19 17:26 sonko-88, wcześnie zaczęła twoja dziewczyna byc mamą ... A pytanie: jakie ona ma stosunki z ojcem dziecka? Dobre? Czy tylko poprawne? Prawda tu mi się jawi taka: jesteś dla niej dość ważny, ale ona jest po przejściach i nim staniesz się równie wazny może minąc sporo czasu. I też nie ma gwarancji, ze staniesz sie ten "równie ważny". Z kolei ona moze stracić cierpliwość do Twojej postawy, narzekania itede. I takie kółko. A co do cytatu - no tak, dzieci kiedys odejdę, ale najpierw trzeba je wychować, otoczyć miłościa. To jest tzw. spełnienie obowiązku. Dlatego rodzice powinni być razem, tworzyć wspólna rodzine i obydwoje dbać o dziecko, nie zaniedbując też siebie. Tak by było najlepiej. Ciezko, faktycznie, jest budowac nową, dobrą relację kobiecie po rozwodzie z dzieckiem. Prawie (?) nierealne, co wiem po sobie. Nigdy po rozwodzie nie ułożyłam sobie z nikim, nawet na kilka miesięcy, życia Niby jesteś zakochany i niby "łatwo radzić", ale w istocie, w tym wieku co jesteś chyba powinineś, by byc szczęśliwy, zdecydowanie znaleźć kogoś bez zobowiązań. napisał/a: sonko-88 2012-08-19 19:12 Moja dziewczyna ma nijaki stosunek do swojego byłego chłopaka (nie byli małżeństwem), toleruje go bo jest ojcem dziecka i regularnie ojciec spotyka się kilka razy w tygodniu z dzieckiem. Faktycznie, jest to spora odpowiedzialność, ale ja bardzo kocham swoja wybrankę, i chcę jakoś ogarnąć swoje uczucia żeby się nie potrzebnie zadręczać. Jeśli jestem niedojrzały to chcę za wszelką cenę dojrzeć... Źle mi z tym, a za żadną cenę nie chcę zrobić dziecku krzywdy słowem czy swoją postawą. napisał/a: nimc 2012-08-20 16:40 Dam ci dobrą radę - nigdy nie interesuj sie kobietami z dzieckiem :D Odpuść sobie wyjdzie ci to na zdrowie. Wyboraź sobie, że bedziesz pracował na czyjegoś mercedesa. Mój dziadek mawial kobyły bój się z tyłu a kobiety z przodu :D napisał/a: KokosowaNutka 2012-08-20 18:19 Wcale bym nie powiedziala, ze ktos jest mniej wazny a ktos bardziej w tej sytuacji.. Chodzi raczej o to, ze jej corka z reacji tego, ze jest dzieckiem absorbuje sporo uwagi a takze wymaga bezustannej opieki i troski. Dzieci jak to dzieci.. 'mamo popatrz, mamo pobaw sie ze mna, mamo boli, mamo jestem glodna, mamo nudzi mi sie, mamo chce loda, mamo popatrz jak slicznie narysowalam' itp itd. Mysle, ze bedziesz musial pogodzic sie z ta sytuacja albo odejsc. Poza tym tak sobie mysle, ze nawet jakby to bylo wasze wspolne dziecko to duzo by sie zmienilo? Dziecko byloby tak czy siak w centrum uwagi . .