To tak pokrótce o Najświętszej Ofierze Mszy Świętej, codziennej. Pragnę Was kochani przestrzec przed wielkimi skupiskami ludzi, głównie w centrach handlowych, marketach, etc., białko wędrujące od osób zaszczepionych atakuje tam i was, stąd zawsze przed wyjściem, najlepiej wodą egzorcyzmowaną przeżegnajcie się i poproście Pana

śnieg, pada śnieg lecą z nieba białe piórkaPada śnieg, pada śnieg już wybielił nam podwórkaGdy popada aż do rana starczy śniegu na zima to jest zima rzeki w biegu mróz zatrzymał, biały ten i tamten brzeg, co dzień pada śnieg, śnieg, śnieg. Sroka na gałęzi skrzecze, że twardnieje lód na rzece. Gdy idę aleją lip, słyszę śniegu skrzyp, skrzyp, skrzyp. Z roześmianą dzisiaj twarzą sprawdzam kartki kalendarza. Mamy styczeń zima już, a na dworze mróz, mróz, : Białe pola, białe lasy toną w białym śnie. Pędzą konie, sanki dzwonią, kulig drogą mknie. Dzyń, dzyń, dzyń... Białe grzywy, białe konie, w grzywach biały wiatr. Białe drogi gwiazdy złocą, kulig pędzi w świat. Dzyń, dzyń, dzyń... Białe pola, białe lasy toną w białym śnie. Mróz za oknem trzaska z bata, kulig drogą mknie. Dzyń, dzyń, dzyń...albo:Już od dawna z kolegą czekaliśmy na niego, aż przysypie ziemię śniegiem, wodę zmieni w lód. Wreszcie będzie tu z nami, jedzie do nas saniami, z nieba lecą srebrne gwiazdy, to prawdziwy cud. Grudzień, grudzień, grudzień, tak mówią o nim ludzie, grudzień, grudzień, grudzień, odwiedził nas. Jadą drogą saneczki, dzwonią srebrne dzwoneczki, a w nich sam Mikołaj z prezentami jedzie tu. Grudzień o nas pamięta i przynosi nam święta, więc na powitanie wszyscy zaśpiewajmy mu. Grudzień, grudzień, grudzień, tak mówią o nim ludzie, grudzień, grudzień, grudzień, odwiedził jaki długi chcesz...

Cytaty o grudniu. Oto parę cytatów na grudzień. „Tymczasem przyszedł grudzień. Kocham grudniowe poranki, pierwsze przymrozki, żałosne drzewa bez liści. Każdy miesiąc cieszy mnie z innych przyczyn, ale tylko grudzień – wzrusza”. Krystyna Siesicka, „Zapałka na zakręcie”. „Grudzień to miesiąc miły niezwykle,/ bo w nim
MAJ 1. Książka – mój przyjaciel 2. Baśnie, bajki, legendy 3. Ja i moi bliscy 4. Rodzina razem się trzyma 1. Moja mama najpiękniejsza jest i już, delikatna jak maleńkie płatki róż. Taka dobra, taka słodka niczym miód! No po prostu w każdym calu mama cud! Ref: Bo tak właśnie w życiu jest Każda mama jest the best Dziś usłyszy cały świat Żyj mamusiu nam sto lat! x2 2. A mój tata to jest taki super gość, przy nim znika każdy smutek, każda złość. Więc zaśpiewam dzisiaj tacie z wszystkich sił Że go kocham, chcę by zawsze przy mnie był! Ref: Bo tak właśnie w życiu jest Każdy tata jest the best Dziś usłyszy cały świat Żyj tatusiu nam sto lat! x2 KWIECIEŃ Wiosna wiosna Co słychać na wsi Z kulturą za pan brat Jestem kulturalny Marzec 1. Wielka wyprawa. 2. Nadchodzi wiosna. 3. Wiosna tuż, tuż... 4. Święta, święta biją dzwony. 5. Wielkanoc! Wiersz Danuty Wawiłow pt. ,, Wiosna’’ Idzie wiosna po świecie, piszą o niej w gazecie. Ma zziębnięte paluszki i we włosach kwiatuszki. Biega boso po trawie i chowa ptaszki w rękawie. Piosenka pt. ,, Pisanki, kraszanki '' Koszyczek z wikliny pełen jest pisanek, A przy nich kurczaczek i z cukru baranek. Przy baranku babka, sól, chleb i wędzonka, Oto wielkanocna świąteczna święconka. Ref. Pisanki, kraszanki, skarby wielkanocne, Pięknie ozdobione, ale niezbyt mocne. Pisanki, kraszanki, całe w ornamentach, Uświetniły nasze wielkanocne święta. Kłócił się z kurczakiem cukrowy baranek, Która najpiękniejsza ze wszystkich pisanek? Czy ta malowana, czy ta wyklejana, Czy zdobiona woskiem i pofarbowana Ref. Pisanki, kraszanki, skarby wielkanocne, Pięknie ozdobione, ale niezbyt mocne. Pisanki, kraszanki, całe w ornamentach, Uświetniły nasze wielkanocne święta. 3) Baranek kurczaczkiem długo się spierali, aż goście świąteczni do drzwi zapukali Wielkanocni goście czasu nie tracili potłukli pisanki jajkiem się dzielili. Ref. Pisanki, kraszanki, skarby wielkanocne, Pięknie ozdobione, ale niezbyt mocne. Pisanki, kraszanki, całe w ornamentach, Uświetniły nasze wielkanocne święta. Piosenka pt. ,, Daj rękę wiosenko '' Ciepły szalik śpi już w szafie, słońce zerka w okna. Obudziły się krokusy, bo wróciła wiosna. Ref. Daj rękę, Wiosenko i chodź razem z nami. Motylek cytrynek będzie nas prowadził. Zaspany tatarak przegląda się w wodzie i kwiaty się stroją na grządkach w ogrodzie. Wiosna w dresie kolorowym z żabką gra w zielone. Dziś kupiła sobie duże lody waniliowe. Ref. Daj rękę, Wiosenko i chodź razem z nami. Motylek cytrynek będzie nas prowadził. Zaspany tatarak przegląda się w wodzie i kwiaty się stroją na grządkach w ogrodzie. 1. Sport to zdrowie 2. Dbam o zdrowie 3. Siły przyrody 4. Cztery żywioły PIOSENKA: PORY ROKU 1. Cztery pory ma rok cały, każda inna, oczywiście. Zima w śniegu, wiosna w kwiatach, lato w słońcu, jesień w liściach. Ref. Wiosna, lato, jesień, zima, cztery pory rok nasz ma, każda różne zna zabawy, każda w co innego gra. 2. Wiosna lubi rower, piłkę, lato- łódki i skakanki, jesień – rolki, hulajnogi, zima – narty, łyżwy, sanki. Ref. Wiosna… 3. Wiosna stawia babki z piasku, lato kąpie się w basenie, jesień spaceruje w lesie, zima śnieg w bałwana zmienia. STYCZEŃ 1. Młodsi i starsi 2. Płynie czas. Piosenka: Czacza dla Babci Dziadka Dla babci czaczę tańczymy na lodzie Dla babci tańczyć możemy i co dzień Dla babci czaczę na soplach gra wiatr A my życzymy i śpiewamy tak Kochana babciu żyj sto lat Ciesz się wnukami i kochaj świat Kochana babciu żyj sto lat Śpiewaj z nami głośno cza cza cza Dal dziadka czacze tańczymy na lodzie Dal dziadka tańczyć możemy i co dzień Dal dziadka czaczę na soplach gra wiatr A my życzymy i śpiewamy tak Kochany dziadku żyj sto lat Ciesz się wnukami i kochaj świat Kochany dziadku żyj sto lat Śpiewaj z nami głośno cza cza cza Bo babcia z dziadkiem to nasze są skarby Malują uśmiech bez pędzla i farby I dla nich czaczę na soplach gra wiatr A my życzymy i śpiewamy tak Kochana babciu żyj sto lat Ciesz się wnukami i kochaj świat Kochany dziadku żyj sto lat Śpiewaj z nami głośno cza cza cza 1. Nadchodzi zima. 2. Świąteczne przygotowania 3. Wesołych Świąt! Piosenka pt.: GRUDZIEŃ GRUDZIEŃ Już od dawna z kolegą czekaliśmy na niego, aż przysypie ziemię śniegiem, wodę zmieni w lód. Wreszcie będzie tu z nami, jedzie do nas saniami, z nieba lecą srebrne gwiazdy, to prawdziwy cud. Ref. Grudzień, grudzień, grudzień, tak mówią o nim ludzie, grudzień, grudzień, grudzień, odwiedził nas. Jadą drogą saneczki, dzwonią srebrne dzwoneczki, a w nich sam Mikołaj z prezentami jedzie tu. Grudzień o nas pamięta i przynosi nam święta, więc na powitanie wszyscy zaśpiewajmy mu. Ref. Grudzień, grudzień, grudzień, tak mówią o nim ludzie, grudzień, grudzień, grudzień, odwiedził nas. Wiersz pt.: ZACZAROWANE DRZEWKO M. Terlikowska Choinka proszę pana jest chyba zaczarowana, bo zaraz wszystko odmienia: było szaro, a ona wchodzi do domu – zielona i spełnia marzenia. Choinka – niby królewna taka zielona i srebrna, taka czerwona i złota. A pod nią – nasze marzenia: Lalka dla Mani i miś dla Henia, nawet piłeczka dla kota. Dobrze się bawić przy świeczkach, tu miś, tu kot, tu laleczka. I spać nam nikt jeszcze nie każe. Choinka, proszę pana choinka zaczarowana – drzewko spełnionych życzeń. Listopad 1. Mój dom - Polska! 2. Moje hobby. 3. Ulubione zajęcia. 4. Coraz zimniej. Wiersz WŁADYSŁAWA BEŁZY ,, Katechizm polskiego dziecka " — Kto ty jesteś? — Polak mały. — Jaki znak twój? — Orzeł biały. — Gdzie ty mieszkasz? — Między swemi. — W గakim kraగu? — W polskieగ ziemi. — Czym ta ziemia? — Mą Ojczyzną. — Czym zdobyta? — Krwią i blizną. — Czy ją kochasz? — Kocham szczerze. — A w co wierzysz? — W Polskę wierzę. — Coś ty dla niej? — Wdzięczne dziecię. — Coś jej winien? — Oddać życie. Piosenka pt.,, A ja patrzę, a ja słucham " Kiedy pada deszcz za oknem, co jest suche, a co mokre? Mokre klony i topole, sucho jest pod parasolem! A ja patrzę na to wszystko, co daleko jest i blisko, a ja patrzę, a ja słucham, co mi nuci deszcz do ucha. W dole rzeka, w górze słońce, co jest zimne, co gorące? Słońce cieple ma serduszko, zimne fale w rzece pluszczą! A ja patrze na to wszystko, co daleko jest i blisko, fale szepczą mi do ucha, a ja patrzę, a ja słucham. A ja patrzę na to wszystko , co daleko jest i blisko, widzę rzekę, słońce, drzewa i cichutko o tym śpiewam. Tekst pochodzi z I. Idzie jesień przez świat. II. Jesienna przyroda. III. Koszyk Pani Jesieni. IV. Skarby jesieni. Piosenka MALOWAŁA JESIEŃ 1. Malowała jesień w parku wszystkie liście, na czerwono, brązowo, żółto i złociście. La, la , la, la, la, la, la , la, la, la, na czerwono, brązowo, żółto i złociście. 2. Przyleciała sroczka i usiadła z boku, przyglądała się, jak jesień barwi wszystko wokół. La, la , la, la, la, la, la , la, la, la, przyglądała się, jak jesień barwi wszystko wokół. 3. Wietrzyk to zobaczył i pędzi po lesie, kolorowe liście zrywa i ze sobą niesie. La, la , la, la, la, la, la , la, la, la, kolorowe liście zrywa i ze sobą niesie. wiersz pt. ,, Jesień " Agaty Bylickiej Jesień jest piękna i kolorowa, jesień to pora październikowa. Już puste pola i ogródki, dzień staje się krótki. Lecz to nie przeszkadza nikomu, by poczytać sobie w domu, o liściach, które z drzew spadają i piękne melodie grają. O ptakach, które odleciały i jesieni przywitać nie chciały. Choć wiatr wieje do ucha i szepcze, Że to plucha. Nie smuć się więc czytelniku, idź do parku zbierać liście. Gdy je pozbieramy, bukiet z nich poukładamy. Taki piękny bukiet możesz dać każdemu, kto chce wiedzieć o tej porze jak jest cudnie na dworze. "Każdy przedszkolak dobrze wie, że kiedy 20 wrzesień zbliża się, od najmłodszego, aż po starszaka, wszyscy świętują Dzień Przedszkolaka" Sówki świętowały bawiąc się wspólnie i biorąc udział w konkursach. Przedszkolaki zdejmowały i zakładały buty na czas, chodziły z piłeczką na talerzu, zmagały się z balonami wypełnionymi wodą, Radość, śmiech i głośny doping uczestników świadczyły o wspaniałej zabawie WRZESIEŃ I. W przedszkolu. II. Nasze przedszkole. III. Jestem bezpieczny. IV. Pomocna dłoń. Hymn przedszkolaka - piosenka I. Wszyscy swoje święto mają, święto mają. Tańczą, skaczą i śpiewają i śpiewają. Przedszkolaki przykład dają, przykład dają i też swoje święto mają, święto mają. Ref. Dzień przedszkolaka jest właśnie dzisiaj to święto Ani, Basi i Krzysia. W dzień przedszkolaka każdy to wie bawi się z nami kto tylko chce! II. Ogród z Panią przystroimy, przystroimy sto balonów wypuścimy, wypuścimy. Będzie to wiadomość taka, właśnie taka, że dziś jest dzień przedszkolaka, przedszkolaka
Kaczki i łabędzie można karmić drobno pokrojonymi warzywami (np. marchewką, białą kapustą), ziarnami zbóż, niełuskanymi pestkami słonecznika, ugotowaną kaszą gryczaną, jęczmienną lub pęczakiem – oczywiście wszystko to bez soli. Dostępna jest też specjalna karma dla ptaków wodnych. Co ważne – NIE sypiemy jedzenia do

Jakub Nowak Przez 17 lat prowadził własny biznes, od 14 jest prezydentem. Teraz wchodzi w wielką politykę. - Za trzy i pół roku Nowoczesna przejmie władzę - mówi już dziś Tyszkiewicz. - Oczywiście, że mógłbym. Mógłbym przez kolejną kadencję być prezydentem w Nowej Soli, odcinać kupony od tego, co udało się już w mieście zrobić. I nudzić się na tym stanowisku. Mógłbym. Ale to nie mój charakter. Chcę robić coś więcej, wykorzystać swoje doświadczenie. A trochę go już mam, te siwe włosy chyba o czymś świadczą, prawda? - Wadim Tyszkiewicz teatralnie klepie się po głowie. Rozmawiamy w jego gabinecie, w przerwach czatu z Czytelnikami „GL”. Gdy odpisuje internautom, chodzę wokół pokoju, przyglądając się dziesiątkom nagród na półkach, ścianach. Menadżer Roku, Samorządowiec Roku, złote i srebrne laury, krzyże, odznaki, medale, dyplomy...- W samorządzie osiągnął pan już wszystko? - Może wyjdę na bufona, ale fakt, z nagród i wyróżnień zdobyłem już chyba wszystko, co było do zdobycia. Koledzy ze Związku Miast Polskich mówią, że pod tym względem jestem trzeci w Polsce, zaraz po Szczurku z Gdyni i Dutkiewiczu z Wrocławia – odpowiada. Jak to się stało, że prezydent ledwie 40-tysięcznego miasta „gdzieś na zachodzie Polski” rozpoznawany jest w kraju i stawiany za wzór samorządowca?Rządy w Nowej Soli rozpoczął w roku 2002. Wygrał nieznacznie, w drugiej turze, z ówczesnym prezydentem z SLD Tadeuszem Gabryelczykiem. Kilkudziesięcioprocentowe bezrobocie i opinia miasta upadłego, nie wróżyła sukcesów. - Znałem jednak te problemy doskonale „od środka”. Wychowywała mnie zresztą ulica – wspomina po latach. Ojciec zmarł, gdy Wadim miał pięć lat, matka 14 lat później, gdy był na studiach. - Szybko musiałem sam sobie radzić... Do dziś spotykam dawnych znajomych z ul. Zjednoczenia, którym niekoniecznie się powiodło. Czasami proszą mnie o złotówkę do winka – mówi. Podczas pierwszej kadencji nie brakowało ostrych sporów prezydenta z radnymi SLD. Po czterech latach to jednak Tyszkiewicz wygrał już w pierwszej turze (ponad 83 proc. głosów!), wprowadził też dziesięciu radnych ze swojej bezpartyjnej listy. - Klucz do sukcesu? - Gospodarka. Ona jest najważniejsza, co powtarzam z uporem maniaka od lat. I to ona udowodniła, że kierunek, który obraliśmy na początku, był właściwy. Dziś, po 14 latach, widzą to już, mam nadzieję, wszyscy – komentuje Tyszkiewicz. Mieszkańcy zdają się to potwierdzać, bo kolejne wybory wygrywał z łatwością, z poparciem ponad 86 Tyszkiewicza rosły proporcjonalnie do liczby inwestorów, których zaczął hurtowo ściągać do Nowej Soli. Zyskał wręcz miano eksperta pod tym względem. - Sam byłem przez 17 lat przedsiębiorcą. Znam więc to wszystko od drugiej strony, wiem, czego przedsiębiorcy oczekują od miasta – mówi. Pracownicy urzędu potwierdzają, w nieoficjalnych rozmowach ze mną, że ściąganie inwestorów to praktycznie jednoosobowa działka Tyszkiewicza. - Z zewnątrz wygląda to może prosto. Owszem, mam „gadane”, potrafię zrobić dobry „pijar” miastu, ale, proszę mi wierzyć, to za mało. Ściągnięcie nawet małego inwestora wiąże się zawsze z setkami godzin wytężonej pracy. Często kosztem rodziny, gdy np. święta muszę spędzić przed komputerem, odpowiadając na setki pytań, czy szykując prezentację – opowiadał nieraz. - Pod tym względem jest perfekcjonistą – słyszę w urzędzie. Rozwój gospodarczy pozwolił Tyszkiewiczowi realizować inwestycje, dzięki którym niemal wymazał wizerunek Nowej Soli jako „miasta upadłego”. Nowy port, budowa statków wspólnie z innymi gminami, Park Krasnala, ścianki wspinaczkowe, skatepark czy najnowocześniejsze w Polsce tory do jazdy na bmx... - Poza pracą ludzie muszą się czuć w mieście dobrze, muszą mieć miejsce do odpoczynku – opowiada. Twierdzi, że w Nowej Soli jest już niemal wszystko poukładane. - Wystarczy tego nie spieprzyć - zaznacza. I podkreśla, że czas na nowe wyzwania. - Stąd mój angaż w politykę i akces do Nowoczesnej. Marzy mi się, żeby cała Polska poszła śladem Nowej Soli – mówi. W to, że Nowoczesna przejmie władzę w kraju, nie wątpi. Dlaczego jednak wybrał właśnie tę partię? - To zaangażowani ludzie, którzy nie idą do polityki dla kasy, to ludzie, którzy już się czegoś w życiu dorobili. Tworzyłem ją od początku, jeszcze gdy była stowarzyszeniem. To moje naturalne środowisko – samorządowcy się nie dziwią i przypominają, że „Wadim już dawno puszczał oko do partii”. - Kiedyś był bardzo blisko PO. Pytanie, jak to będzie z Nowoczesną, bo Wadim lubi mieć wszystko pod kontrolą. Jest typowym wodzem - mówi mi jeden z nich. Wady Tyszkiewicza? - Perfekcjonizm spowodował, że nie jest w stanie spokojnie znieść krytyki. Nie wiem, jak jest teraz, ale kiedyś potrafił godzinami siedzieć na forum internetowym, by śledzić wpisy o sobie. Bywa pyszny, co widać po wypowiedziach, że wszystko robi najlepiej - słyszę. - Ma jednak ogromną charyzmę. A człowiek, który jednym wpisem na Facebooku potrafi ściągnąć do miasta wszystkie krajowe telewizje i gazety, jak w przypadku opinii o górnikach czy mieszkaniach socjalnych, poradzi sobie w dużej polityce – dodaje mój Tak, byłem blisko PO. Byłem niemal ich chłopcem z plakatów – żartuje Tyszkiewicz. Do szeregów tej partii jednak nie wstąpił. Dziś nie żałuje, choć „propozycje były różne, zawsze poważne”. Przyznaje, że kuszono go stanowiskiem wojewody, przebąkiwano o byciu marszałkiem. Nie przekonał go nawet Donald Tusk, zapraszając na spotkanie przed wyborami samorządowymi w roku 2014. Ówczesny premier namawiał wtedy Tyszkiewicza na start z listy PO. Również nieskutecznie. Tyszkiewicz nie ukrywa, że bodźcem, który skłonił go do wejścia do Nowoczesnej były - jak to określa - katastrofalne rządy PiS, ale też... słowa żony. - Kazała mi się w końcu zdecydować: wóz albo przewóz – żartuje. Jaka przyszłość go czeka? Zostanie posłem? Senatorem? - Nie wiem. Mam sto tysięcy pomysłów na minutę. Czas pokaże, nie wykluczam żadnej opcji, choć najbliższe lata i tak poświęcę z pewnością Nowej Soli - mówi. Zapowiada jednak, że to jego ostatnia prezydencka kadencja. Marzy o chwili oddechu. - Zdarzają się rzadko - przyznaje. Odpoczynek znajduje na wsi. Z żoną kupił kawałek ziemi i domek, który od podstaw wyremontowali. Czasami chwali się na Facebooku filmikiem, gdy pracuje z glebogryzarką, czy obiadem ugotowanym ze swoich warzyw. - Dbamy o naszą małą przestrzeń – uśmiecha się prezydent. Trochę historii Repatriant Urodził się w 1958 r. w Hancewiczach na terenie dzisiejszej Białorusi. Dzieciństwo spędził już w Nowej Soli. - Grzecznym chłopcem nie byłem. Wychowała mnie ulica - śmieje się dziś. Uczeń Na początku uczył się średnio, jak sam mówi „na trójach”. Później wziął się jednak ostro do pracy. Po skończeniu szkoły średniej wyjechał do Warszawy, studiował na politechnice. Dorywczo dorabiał, był statystą w „Człowieku z żelaza” Wajdy, mył też okna w siedzibie Telewizji Polskiej. Biznesmen Od 1985 r. pracował jako asystent w Ośrodku Badawczo-Rozwojowym w Zielonej Górze. Później założył własną firmę. W latach 1986–2002 sprzedawał komputery pod marką Vadim. - Zatrudniałem kilkadziesiąt osób. Swego czasu była to największa firma informatyczna w województwie, dostałem w tamtym czasie mnóstwo nagród - opowiada po latach. Później firma przestała jednak przynosić dochody, ostatecznie ją sprzedał. Prezydent Prezydentem jest od 2002 r. Ostatnie wybory wygrał, uzyskując 86 proc. głosów. Polityk Członkiem Zarządu Nowoczesnej jest od kilku tygodni. Oficjalnie wstąpił do partii. Rolnik Kupił z żoną ziemię i domek na wsi. Spędzają tam każdą wolną chwilę.

Max poziom natężenia lub max SPL. To maksymalna głośność dźwięku, jaką mikrofon jest w stanie zarejestrować bez zniekształceń. W dzisiejszych czasach parametr ten nie ma większego znaczenia. Dla człowieka wartość 130dB określana jest jako granica bólu. Część mikrofonów jest w stanie zarejestrować nawet 140-150dB SPL.
Przez 17 lat prowadził własny biznes, od 14 jest prezydentem. Teraz wchodzi w wielką politykę. - Za trzy i pół roku Nowoczesna przejmie władzę - mówi już dziś Oczywiście, że mógłbym. Mógłbym przez kolejną kadencję być prezydentem w Nowej Soli, odcinać kupony od tego, co udało się już w mieście zrobić. I nudzić się na tym stanowisku. Mógłbym. Ale to nie mój charakter. Chcę robić coś więcej, wykorzystać swoje doświadczenie. A trochę go już mam, te siwe włosy chyba o czymś świadczą, prawda? - Wadim Tyszkiewicz teatralnie klepie się po głowie. Rozmawiamy w jego gabinecie, w przerwach czatu z Czytelnikami „GL”.Gdy odpisuje internautom, chodzę wokół pokoju, przyglądając się dziesiątkom nagród na półkach, ścianach. Menadżer Roku, Samorządowiec Roku, złote i srebrne laury, krzyże, odznaki, medale, dyplomy...- W samorządzie osiągnął pan już wszystko? - Może wyjdę na bufona, ale fakt, z nagród i wyróżnień zdobyłem już chyba wszystko, co było do zdobycia. Koledzy ze Związku Miast Polskich mówią, że pod tym względem jestem trzeci w Polsce, zaraz po Szczurku z Gdyni i Dutkiewiczu z Wrocławia – to się stało, że prezydent ledwie 40-tysięcznego miasta „gdzieś na zachodzie Polski” rozpoznawany jest w kraju i stawiany za wzór samorządowca? Rządy w Nowej Soli rozpoczął w roku 2002. Wygrał nieznacznie, w drugiej turze, z ówczesnym prezydentem z SLD Tadeuszem Gabryelczykiem. Kilkudziesięcioprocentowe bezrobocie i opinia miasta upadłego, nie wróżyła sukcesów. - Znałem jednak te problemy doskonale „od środka”. Wychowywała mnie zresztą ulica – wspomina po latach. Ojciec zmarł, gdy Wadim miał pięć lat, matka 14 lat później, gdy był na studiach. - Szybko musiałem sam sobie radzić... Do dziś spotykam dawnych znajomych z ul. Zjednoczenia, którym niekoniecznie się powiodło. Czasami proszą mnie o złotówkę do winka – mówi...Więcej o prezydencie Nowej Soli przeczytasz w piątek, 1 kwietnia w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" oraz w serwisie
WYLUZUJ, DOPIERO ŚRODA! Bytom. Śląsk. Polska. Godzina 9 rano. Idę spacerkiem po ulicy. Jest słonecznie i ciepło. Czuję się tu bardzo dobrze.
Gość ona 33k. Goście. Napisano Grudzień 11, 2018. wlaśnie zostawia mąż.Po 12 latach bycia razem,6 małżeństwa.Mamy 1.5 roczne dziecko.Klocilismy sie nie raz,wiele mu tez wybaczałam i Esbek, gorszy od morderców księdza Popiełuszki. Tak o nim mówią - Wiadomości. Esbek, gorszy od morderców księdza Popiełuszki. Tak o nim mówią. – Molestowane albo wręcz gwałcone dzieci nikogo nie interesują. Ani polityków u władzy, ani hierarchów kościelnych – mówi prof. Błażej Kmieciak, szef Komisji ds. Pedofili.
\n \n\n grudzień grudzień tak mówią o nim ludzie
Niby nic, ot takie hasło reklamowe, może tylko nieco bardziej zabawne i pomysłowe od innych. Nie w nim był jednak tzw. haczyk, bo oto kilka metrów dalej - kolejny plakat, a na nim kolejne hasło: „Nie czytaj gazet - bądź głupi!”. O! To już prowokacja. Prowokacja?! Polak czyta, jak musi - mówią ludzie i mają w tym sporo racji.
Korekta polega na liczeniu literek, czy stoją w rzędach tak jak trzeba. Jak korektorka wypatrzy jakiś niuansik, to koledzy mówią „oczko nie z guziczka” – w tym sensie, że prawdziwe, nie plastikowe. Ten artykuł jest częścią cyklu PROJEKT KSIĄŻKA. Zobacz wszystkie artykuły z tej serii. .
  • buk4oa5och.pages.dev/603
  • buk4oa5och.pages.dev/561
  • buk4oa5och.pages.dev/519
  • buk4oa5och.pages.dev/508
  • buk4oa5och.pages.dev/934
  • buk4oa5och.pages.dev/437
  • buk4oa5och.pages.dev/97
  • buk4oa5och.pages.dev/381
  • buk4oa5och.pages.dev/503
  • buk4oa5och.pages.dev/447
  • buk4oa5och.pages.dev/962
  • buk4oa5och.pages.dev/95
  • buk4oa5och.pages.dev/84
  • buk4oa5och.pages.dev/659
  • buk4oa5och.pages.dev/143
  • grudzień grudzień tak mówią o nim ludzie